Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Straż miejska nie odpuszcza ulicznym handlarzom

Agnieszka Jasińska
Towar z ulicy trafia do miejskiego magazynu
Towar z ulicy trafia do miejskiego magazynu Grzegorz Gałasiński
2 wyroki sądowe i 4 sprawy w toku - to efekt wprowadzenia nowych przepisów dotyczących walki z handlem ulicznym.

Nowe przepisy weszły w życie w listopadzie. Osoba handlująca nielegalnie musi liczyć się z tym, że zapłaci 5 tys. zł kary wtedy, kiedy jej sprawa trafi do sądu. Poza tym strażnicy mogą zająć towar na poczet przyszłej kary. I dotyczy nie tylko właścicieli towaru, ale - co jest nowością - także sprzedawców.

Zabrany przez strażników towar trafia do miejskiego magazynu. Straż miejska dysponuje dwoma pomieszczeniami. W jednym przechowywane są artykuły przemysłowe, np. ubrania, szkło, plastik. Do drugiego, gdzie nie ma ogrzewania trafiają m.in. owoce i warzywa.

- Zapewniam jednak, że nie zabieramy towaru babci sprzedającej pietruszkę. To nie oto chodzi - mówi Grzybowski.

Andrzej Kwiecień ze Stowarzyszenia Kupców Rynek Pionier, który uczestniczył w pracach nad nową ustawą, cieszy się, że handel pudełkowy znika z ulic.

- Kupcy, którzy handlują legalnie sami informują strażników, kiedy widzą osoby łamiące prawo. I to pomaga - mówi Kwiecień. - Nielegalni handlarze zarabiają nieuczciwie, nie płacą podatków. Nie można przechodzić obok nich obojętnie.

Łódź już w 2010 r zajęła się problemem handlu pudełkowego. Zgodnie z prawem lokalnym, czyli uchwałą Rady Miejskiej, funkcjonariusze mieli prawo zabierać towar osobom handlującym w miejscu do tego niewyznaczonym. W ubiegłym roku "mandatową rekordzistką" okazała się pani, która miała nałożone mandaty na kwotę 100 tys. zł oraz pan, który dostał 500 kar wartych 28 tys. zł.

- Poradziliśmy sobie, ponieważ z ulic zniknęła większość pudlarzy. Zapanowaliśmy też nad zorganizowanymi grupami handlującymi w całym mieście - mówił Grzybowski.

Od 24 sierpnia 2010 r. do listopada 2011 r. łódzka Straż Miejska przeprowadziła 216 akcji związanych z nielegalnym handlem. Podczas nich skontrolowano 1 396 stoisk. Aż 836 osób zostało ukaranych mandatami za nielegalny handel, 5 dostało karę za używanie wulgaryzmów, 20 - za zaśmiecanie, a 6 kierowców za wykroczenia drogowe.

- Natomiast w 2011 r. strażnicy wypisali 9 042 mandaty za nielegalny handel. Wystawili też 1 224 pouczenia - mówi Leszek Wojtas z łódzkiej straży miejskiej

CZYTAJ TEŻ:
Będą kary za nielegalny handel uliczny. Sejm znowelizował kodeks
Łódź: pudlarze chcą zniesienia zakazu handlu na ulicach

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki