Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Straż miejska w Piotrkowie ściga Janusza Korwin-Mikkego

Karolina Wojna
Straż miejska w Piotrkowie do tej pory nie może wyegzekwować zapłacenia mandatu przez Janusza Korwin-Mikkego
Straż miejska w Piotrkowie do tej pory nie może wyegzekwować zapłacenia mandatu przez Janusza Korwin-Mikkego Anna Kaczmarz/archiwum Polska Press
Od września piotrkowska straż miejska nie może ukarać europosła i kandydata na prezydenta za przekroczenie prędkości w centrum miasta.

Fotoradar piotrkowskiej straży miejskiej 6 września zarejestrował bmw eurodeputowanego, które przez al. Piłsudskiego pędziło 82 km na godzinę, choć dozwolona prędkość w tym miejscu to 50 km na godzinę. Już zaraz po wydrukowaniu zdjęcia piotrkowscy strażnicy nie mieli wątpliwości, kto siedział za kierownicą, tym bardziej że dokładnie tego dnia w Piotrkowie Janusz Korwin-Mikke przedstawiał swojego kandydata na prezydenta miasta. Zgodnie z przepisami, wszczęli procedurę, jaka obejmuje każdego kierowcę przekraczającego prędkość. Okazuje się, że europosła, a dziś także kandydata na prezydenta RP, nie tak łatwo ukarać za wykroczenie drogowe.

- Na postępowanie mandatowe już za późno, teraz sprawa zostanie skierowana do sądu - mówi Jacek Hofman, komendant Straży Miejskiej w Piotrkowie, który ma długą listę działań, jakie strażnicy podjęli, żeby doprowadzić do końca sprawę z września. Teraz kończy się marzec, a... końca nie widać.

Zgodnie z procedurami, straż najpierw z Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców zdobyła informację, że bmw widoczne na zdjęciu należy do Janusza Korwin-Mikkego. Potem, jeszcze we wrześniu, strażnicy wysłali pismo do europosła, aby wskazał osobę, która siedziała za kierownicą jego auta. Korespondencji nikt nie podjął.

- W październiku 2014 poprosiliśmy o pomoc Straż Miejską w Józefowie, ale strażnikom też nie udało się doręczyć naszego wniosku - wylicza komendant Hofman. W listopadzie strażnicy poprosili o pomoc policję w Otwocku. Funkcjonariusze także nie doręczyli korespondencji adresatowi. W takiej sytuacji, straż z Piotrkowa wystąpiła do starostwa w Otwocku o urzędowe i oficjalne zdjęcie J. Korwin-Mikkego. - Na jego podstawie ustaliliśmy ponad wszelką wątpliwość, że osoba kierująca samochodem to europoseł - mówi Hofman. 9 marca straż, za pośrednictwem Prokuratury Generalnej, wysłała pismo do przewodniczącego Parlamentu Europejskiego o wyrażenie zgody na pociągnięcie europosła do odpowiedzialności za wykroczenie.

Podobną drogę, ale do władz Sejmu, musiała przejść piotrkowska policja, która wyjaśniała okoliczności kolizji drogowej, którą - jak ustalili funkcjonariusze - spowodowała Elżbieta Radziszewska, wicemarszałek Sejmu. 31 sierpnia 2014 jej suzuki na ul. Sulejowskiej uderzyło w fiata punto, a ten w volkswagena - oba auta zahamowały, żeby przepuścić biegnącego psa.

W połowie grudnia, jeszcze zanim wniosek o pozbawienie immunitetu wyszedł z Prokuratury Generalnej, Radziszewska sama się go zrzekła, aby móc odpowiadać w tej sprawie. Policja szykuje już wezwanie, aby postawić posłance zarzut spowodowania kolizji.

J. Korwin-Mikke: Liczę na 25 proc. głosów w wyborach. Źródło: TVN24/x-news

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki