Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strzemiński znów w Miejskiej Galerii Sztuki

Łukasz Kaczyński
W ramach wydarzenia na ul. Nowomiejskiej 10 powstał mural nawiązujący do pracy Tadeusza Piechura
W ramach wydarzenia na ul. Nowomiejskiej 10 powstał mural nawiązujący do pracy Tadeusza Piechura Krzysztof Szymczak
Do wystawy "Drukarstwo nowoczesne", którą Władysław Strzemiński zrealizował w 1932 roku w Miejskiej Galerii Sztuki w Łodzi nawiązuje najnowsza dwuczęściowa ekspozycja przygotowana przez tę placówkę w Ośrodku Propagandy Sztuki - "Kody dialogu". Nad częścią historyczną przedsięwzięcia pracował prof. Janusz Zagrodzki.

- Chcę ukazać drogę Strzemińskiego od problematyki, którą wszyscy znają, czyli awangardy malarstwa i nowych teorii widzenia, aż do kultu słowa, który bardziej lub mniej moim zdaniem widoczny był w jego działaniach. Już sama grupa "a.r." była unią między poetami a malarzami i rzeźbiarzami - wyjaśnia prof. Zagrodzki. - W swych założeniach Strzemiński był radykalny i uważał, że nowatorstwo artystów musi być pierwszej wody. Stąd też żywiołowa dysputa z poetami, jak Peiper czy Przyboś, którzy początkowo byli zwolennikami nowatorstwa graficznego. Przyboś po wydaniu w 1930 roku tomu "Sponad" zorientował się, że wszystkich bardziej interesuje układ graficzny Strzemińskiego niż jego poezja, już więcej nie wrócił do tej formy.

Na piętrze Ośrodka Propagandy Sztuki w Parku im. Sienkiewicza obejrzeć można m.in. wiersze Strzemińskiego, bogate w słowne zestawienia, nowotwory językowe, które w tomie "Motorem słów" zespolone są z graficzną formą zapisu. Układ wierszy na zlecenie Strzemińskiego opracował jego uczeń Samuel Szczekacz. Oprócz jego prac, prezentowane są też dzieła Juliana Levina, też ucznia Strzemińskiego, strukturalisty wysokiej klasy. Oryginały przepadły w czasie wojny, a rekonstrukcji kilku z nich podjął się prof. Zagórski.

Zapoznać można się ze znaczącymi teoriami Strzemińskiego dotyczącymi m.in. teorii widzenia dzieła malarskiego, który pisał, że "Nie zamaszystość i nie swada znamionują dobrego malarza. Zły jest malarz, który cały obraz robi jednym ruchem pędzla. Oko powinno być nie w mięśniu, lecz na końcu pędzla".

"Kody dialogu" to jedno z działań w ramach projektu "Typograffiti". Jedno z trzech wielkoformatowych malowideł, które powstało właśnie z myślą o nim (ul. Rewolucji 1905 r. nr 10) wykorzystuje pracę Szczekacza. Pozostałe prace można oglądać na ul. Nowomiejskiej 10 (nawiązująca do pracy Tadeusza Piechura) i ul. Piotrkowskiej 49 (autorem jest Gerard Jürgen Kwiatkowski-Blum).

Murale powiązane są z drugą częścią wystawy, znajdującą się na parterze Ośrodka Propagandy Sztuki. Prezentuje ona współczesne odniesienia młodszych pokoleń twórców do znaku i typografii łódzkiej szkoły zapoczątkowanej przez Strzemińskiego. Ekspozycja prezentuje kilkadziesiąt plakatów powstałych z myślą o wydarzeniach kulturalnych, które uzupełniają dokumentacja m.in. działań w przestrzeni miejskiej Jerzego Trelińskiego, murale z lat 90. zrealizowane w ramach "Konstrukcji w procesie". Można zobaczyć jak litery Strzemińskiego wykorzystywał Mirosław Bałka.

"Typograffiti" jest kolejną, finałową częścią projektu "Sztuka obiecana", zapoczątkowanego we wrześniu. - Pomysł powstał z myślą wypełnienia pustki po "Łódź Biennale", aby łódzkiego środowisko zachowało aktywność i miało szansę na wymianę myśli z innymi grupami - Adam Klimczak z Galerii Wschodniej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki