Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Świnki 3" w Teatrze "Pinokio" w Łodzi [RECENZJA]

Łukasz Kaczyński
Świetnie spisują się aktorki animujące trzy świnki: Hanna Matusiak, Żaneta Małkowska i Małgorzata Krawczenko
Świetnie spisują się aktorki animujące trzy świnki: Hanna Matusiak, Żaneta Małkowska i Małgorzata Krawczenko Grzegorz Gałasiński
Chlewik, gnojówka i gzy - to części tradycji, której wierne są w życiu świnki z nowego przedstawienia Teatru "Pinokio" w Łodzi. Skupione tylko na tym, co znajduje się przed ich ryjkami, nie kłopoczą się myślami o przyszłości i nie bardzo chcą (z jednym wyjątkiem) dostrzec zbliżające się niebezpieczeństwo - pustoszącego kurniki wilka. "Świnki 3", czyli adaptacji bajki braci Wilhelma i Jacoba Grimm, podjął się Łukasz Bzura, jeden z czołowych aktorów "Pinokia", debiutując jednocześnie jako reżyser.

W nowej roli Bzura odnalazł się całkiem dobrze, zwłaszcza (co naturalne) w sferze zadań aktorskich. Najpierw jednak udała się rzecz podstawowa- sięgnięcie po konwencję westernu (ulokowanie akcji na amerykańskiej prerii - między chlewem a kurnikiem, wystylizowanie postaci na westernowe typy, w sferze muzycznej - sięgnięcie po piosenki country ) wyszło bardzo naturalnie i z korzyścią dla potoczystości narracji. Amerykańskie stany pustoszy z kur budzący grozę "zabijaka", nie oszczędza także kogutów-szeryfów, po których zostają (dosłownie) kupki kolorowych piór.

Świetnie spisali się aktorzy, zwłaszcza aktorki animujące muppety świnek: chronicznie zasypiającej (Hanna Matusiak), cherlawej kujonki (Małgorzata Krawczenko) i pulchnej miłośniczki pochłaniania pokarmów (Żaneta Małkowska) - nie tylko na poziomie mimiki lalek, ale poruszania całymi postaciami. Wiele jest indywidualnych scen ujmujących dbałością o szczegół, np. nieprzerwane układanie się do snu pierwszej świnki, przeglądanie książek i przemieszczanie się po drewnianej podłodze i dachu zbudowanego domu drugiej. Dziwić to nie powinno, bo Bzura (podobnie pracujący z nim aktorzy) jest lalkarzem wszechstronnym i doświadczonym - to w sposób naturalny zaprocentowało.

Konwencja westernu skłoniła reżysera do wprowadzenia pilnujących kur kogucich szeryfów, z których każdy (animuje je Łukasz Batko) ma inną osobowość i inaczej postrzega zagrożenie ze strony wilka (nim stanie się jego ofiarą). Zbędnym pomysłem jest mało komunikatywne wtrącanie przez pierwszego z nich angielskich słów. W budowaniu postaci też to nie pomaga (da się za to wychwycić naginanie gramatyki do rymów: "ogłaszam kłopoty dla stanu Dakoty").

"Świnki 3" dobrze przeszły przez większe zmiany w fabule bajki (np. odejście od budowania przez świnki trzech różnych domów na rzecz jednego - co początkowo się nie udaje) i zmianę zakończenia, w którym to wilk (Piotr Osak) nie robi sobie krzywdy, tylko... dostaje ryjka. Ukłonem w stronę Jima Hensona, twórcy i animatora "The Muppet Show", o którym z atencją mówi Łukasz Bzura, jest igranie z konwencją bajki przez "dopisanie" śwince-kujonce wiedzy o naturze wilków - zaczerpniętej "z klasyki literatury".

Większe zastrzeżenia budzi kilka uproszczeń dramaturgicznych. Na przykład gdy wilk ot tak, z marszu, zwierza się, że nie chce żyć, bo bez własnego stada jest z niego zwykły kundel. Albo piosenki (z tekstami Konrada Dworakowskiego, dyrektora Teatru) korespondujące z dodanym - i wypadającym w sposób dość wymuszony- wątkiem wegetariańskim, np. z "uświadamiającą" piosenką "Łańcuch pokarmowy" o mało logicznym refrenie: "Jak kogoś lubisz, / to kogoś zjadasz, bo taki ktoś / smakuje ci". Muzykując i śpiewając a cappella (w tym w wielogłosie połączonym z animacją lalek) aktorzy "Pinokia" niedoróbki te maskują, a muzyka autorstwa Piotra Osaka do tego stopnia porywa z foteli małych widzów, że czasem trzeba te fotele po spektaklu naprawiać...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki