Na początku tego roku przywrócono rodzicom prawo do decydowania, czy ich dzieci pójdą do szkoły w wieku 6 czy 7 lat.
Jednocześnie dzieciom, które przymusowo poszły już do szkoły w wieku 6 lat, dano możliwość powtarzania klasy. Chodzi o maluchy urodzone w 2009 roku i w pierwszej połowie 2008 roku. Czas na podjęcie decyzji rodzice mieli do 31 marca.
Z zebranych przez nas danych wynika, że niewielu rodziców zdecydowało się zostawić swoje pociechy w pierwszej (lub drugiej) klasie. W Łodzi wniosek o powtórzenie klasy pierwszej złożyli rodzice tylko 164 dzieci z blisko 5 tys. uprawnionych uczniów. Z danych zebranych przez radomszczański magistrat wynika, że drugi rok w klasie pierwszej spędzą 23 dzieci (na około 350 uprawnionych).
Czytaj:Szkoły w Łódzkiem walczą o najmłodszych uczniów, a nauczyciele boją się o pracę
W Kutnie rodzice 15 pierwszoklasistów podjęli decyzję o pozostawieniu ich po wakacjach w pierwszej klasie. Drugą klasę będzie powtarzać tylko dwóch uprawnionych uczniów. Kilkoro z tych dzieci ma orzeczenia poradni psychologiczno-pedagogicznej.
Znacznie więcej dzieci, bo aż 82 będzie powtarzać klasę pierwszą w szkołach podstawowych w Tomaszowie Mazowieckim. To blisko 20 proc. uprawnionych pierwszaków. Klasę drugą powtórzy w Tomaszowie ośmioro uprawnionych uczniów.
Rodzice, podejmując decyzję, mogli brać pod uwagę to, czy ich dziecko radzi sobie w pierwszej (lub drugiej) klasie. Argumentów za tym, by dziecko nie przeszło do kolejnej klasy było jednak więcej.
Czytaj:"Szkoła jednodniowa" w Łodzi. Dziesięcioro dzieci zasiądzie w szkolnych ławach
Rodzice, którzy postanowili zostawić dziecko na drugi rok, zwracają uwagę, że zamieszanie spowodowane przez reformę edukacyjną poprzedniego rządu i jej odwrócenie przez obecny rząd, jest szansą na... lepszą szkołę. Trafią do mniej licznych klas czwartych, kiedy zaczyna się kolejny etap nauczania, który dla wielu uczniów i rodziców jest dość brutalnym zderzeniem się w ze szkolną rzeczywistością.
Czytaj:Jakie skutki przyniesie podwyższenie wieku szkolnego?
Dzięki temu, że dzieci te znajdą się w mniej licznym roczniku, będą miały większą szansę na miejsce w dobrym gimnazjum, szkole średniej, a nawet na studiach.
- Liczymy na to, że nasze dzieci nie będą od września powtarzać dokładnie tego samego, co w klasie pierwszej. Nauczyciele dobiorą sobie nowe ćwiczenia i dodatkowe pomoce, które pomogą dzieciom się rozwijać - mówi mama 6-latka z Tomaszowa.
Przeciwnicy pozostawiania dzieci argumentowali, że w pierwszych klasach powinni pozostać ci, którzy rzeczywiście sobie nie radzą, a rozdzielanie dzieci z wychowawcą i kolegami, może przynieść więcej szkody niż pożytku.
Pusty rocznik? |
Skrót najważniejszych wydarzeń tygodnia 28 marca-3 kwietnia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?