Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szpital Pro Familia w Łodzi wstrzymał przyjęcia porodów i cięć cesarskich. Chce zawrzeć układ z wierzycielami, by nie doszło do upadłości

Redakcja
Szpital Pro Familia w Łodzi wstrzymał przyjęcia porodów i cięć cesarskich od 28 marca do odwołania
Szpital Pro Familia w Łodzi wstrzymał przyjęcia porodów i cięć cesarskich od 28 marca do odwołania Krzysztof Szymczak
Szpital Specjalistyczny Pro Familia przy ul. Niciarnianej w Łodzi wstrzymał 28 marca przyjęcia porodów i cięć cesarskich. Ma jednocześnie poważne problemy finansowe. By nie doprowadzić do upadłości, chce zawrzeć układ ze swoimi wierzycielami, czyli osobami, którym zalega z zapłatą pieniędzy. W porozumieniu się dwóch stron ma pomóc sąd.

Problemy finansowe prywatnego szpitala Pro Familia mieszczącego się na łódzkim Widzewie, nie są tajemnicą. Szefowie placówki otwartej jesienią 2015 roku jako szpital gienkologiczno-położniczy, niemal od początku zapowiadali, że jeśli nie uda się podpisać umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia, ten duży szpital popadnie w długi.

Czytaj też: Nowy szpital w Łodzi. Pro Familia otwiera porodówkę [ZDJĘCIA]

W zagwarantowaniu Pro Familii publicznego finansowania porodów i opieki medycznej nie pomogły nawet protesty oburzonych całą sytuacją pacjentek, pisma do Funduszu i Ministerstwa Zdrowia, ani kontrole w innych łódzkich porodówkach. Ostatecznie, po roku działalności i przyjmowania ciężarnych za darmo ówczesny prezes szpitala stwierdził podczas jednej z konferencji, że „szpital jest na skraju bankructwa”.

Zobacz też: 20 najlepszych zdjęć porodów 2018. Kontrowersyjne i piękne zdjęcia porodów. Jak wygląda poród? Te zdjęcia porodów przełamują tabu [ZDJĘCIA]

Pro Familia nie przyjmie ciężarnych

W środę, 28 marca, Pro Familia wstrzymała przyjęcia porodów i cięć cesarskich do odwołania. Jak czytamy w piśmie podpisanym przez dyrektora medycznego Dariusza Borowskiego (załączyliśmy pismo do galerii zdjęć), powodem jest „brak możliwości obsadzenia kwietniowych dyżurów na neonatologii i położnictwie”.

Co z pacjentkami, które były zapisane na poród? Dyrektor Borowski nie odebrał od nas do tej pory telefonu, ani nie odpowiedział na prośbę kontaktu, by wyjaśnić sytuację pacjentkom. Tymczasem na profilu szpitala w mediach społecznościowych rozgorzała dyskusja zaniepokojonych pacjentek.

– Wczoraj odebrałam podpisaną umowę, a dzisiaj środkowy palec. Myślę, że klienci zasłużyli chociażby na telefon z informacją – uważa jedna z kobiet.

Rzeczniczka szpitala skontaktowała się z nami w godzinach wieczornych w środę zapewniając, że pacjentki, które miały urodzić w szpitalu, na pewno urodzą.

- Nie pozostawimy naszych pacjentek bez opieki. Z każdą z osobna będziemy się w tej sprawie kontaktować. Ale na pewno te pacjentki, które zawarły z nami umowy i rodzą w czwartek czy piątek, mogą czuć się bezpieczne, urodzą u nas bez problemu - zapewniła Aneta Juśkiewicz, rzeczniczka szpitala Pro Familia w Łodzi.

Czytaj też: NFZ w Łodzi zapłaci Pro Familii za nagłe porody

W środę wieczorem trwało jeszcze spotkanie zarządu szpitala. W czwartek (29 marca) około południa Pro Familia ma przekazać nam aktualne decyzje w sprawie przyjęć do szpitala.
My dowiedzieliśmy się natomiast, że szpital złożył wniosek o otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego, a dokładnie układowego, którego celem jest uniknięcie upadłości spółki. Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia otworzył przyspieszone postępowanie na początku marca, wyznaczając do niego sędziego komisarza i nadzorcę sądowego.

Czytaj też: Szpital Pro Familia w Łodzi przywrócił przyjęcia porodów i cięć cesarskich. "Zarząd szpitala porozumiał się z nowym łódzkim inwestorem"
– Postępowanie jest na początkowym etapie. Szpital w swoich wnioskach jasno wypowiada się, że ma świadomość nadchodzących problemów z zagrożeniem niewypłacalnością i w związku z tym z wyprzedzeniem rozpoczął procedurę restrukturyzacji – wyjaśnia adwokat Bartosz Groele, pełnomocnik szpitala Pro Familia w Łodzi.

Problemy przez NFZ

Przyspieszone postępowanie układowe umożliwia dłużnikowi zawarcie układu z wierzycielami w uproszczonym, szybszym trybie. Co w dużym skrócie oznacza, że zarząd spółki szpitala Pro Familia chce dojść do porozumienia z osobami, którym jest winien pieniądze. Zdaniem szefów szpitala, jak przyznaje pełnomocnik, problemy finansowe Pro Familii mają swoje źródło w braku umowy z NFZ na finansowanie leczenia.

**Czytaj też:

Szpital Pro Familia bez umowy z NFZ na porody. Co z Medeorem?

**

– Brak umowy z NFZ składa się na problemy płynnościowe, czyli zagrożenie niewypłacalności. Formalny proces restrukturyzacji nie zmienia działania szpitala, więc pacjenci mogą czuć się spokojni o zapewnieni opieki w szpitalu, natomiast proces restrukturyzacji jak każdy proces sądowy, nie może być łączony z gwarancją powodzenia. To będzie decyzja wierzycieli, czy dadzą szansę na nowo ułożyć współpracę czy nie – dodaje pełnomocnik szpitala, Bartosz Groele.

Zobacz tez: Protest pacjentek Pro Familii przed łódzkim NFZ [ZDJĘCIA, FILM]

Protest pacjentek Pro Familii przed łódzkim NFZ [ZDJĘCIA, FILM]

Zobacz: Protest pacjentek szpitala Pro Familia przed NFZ w Łodzi

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki