- Materiał dowodowy nie wykazał, by przyczyną zgonu kobiety były zaniedbania ze strony szpitala, pacjentka cały czas znajdowała się pod stałą opieką lekarską - mówi Lidia Zarzycka-Rzepka, Prokurator Rejonowy w Skierniewicach.
Dariusz Diks, p.o. dyrektor skierniewickiego szpitala nie jest zaskoczony decyzją śledczych.
- Od początku byłem przekonany, że nasze postępowanie było prawidłowe i opóźnienie dotyczące przyjazdu transportu nie miało wpływu na śmierć 89-letniej pacjentki - mówi.
Afera związana z przyjazdem karetki z Łodzi i zgonem 89-latki była przyczyną odwołania ze stanowiska dyrektora WSZ, Grażyny Krulik. Taką decyzję podjął Marszałek Województwa Łódzkiego, Witold Stępień. Czy w związku z decyzją prokuratury zweryfikuje swoją wcześniejszą decyzję? We wtorek nie otrzymalimy w tej sprawie odpowiedzi z biura prasowego.
Dyrektor Grażyna Krulik wciąż jest rozżalona z powodu odwołania jej ze stanowiska.
- Niczego innego się nie spodziewałam - mówi o decyzji prokuratury. - Wszyscy wiemy, że decyzja o moim odejściu była zbyt pochopna. Do tej pory ministerstwo zdrowia nie przesłało raportu pokontrolnego. Z tego, co wiem, kontrolerzy nie znaleli żadnych zaniedbań i teraz pan minister nie wie, jak z tej sytuacji wybrnąć.
Rodzinie zmarłej przysługuje prawo odwołania się od decyzji prokuratury.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?