Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tak krótko ludzie są

Dariusz Pawłowski. Widzę Łódź
Dariusz Pawłowski
Dariusz Pawłowski Dziennik Łódzki/archiwum
Dużo rozmawiamy o śmierci na przełomie tego i minionego roku, odnosząc się do odchodzenia wielkich.

Tylko w tych dwóch miesiącach, grudniu i styczniu, żegnaliśmy m.in. Adama Hanuszkiewicza, Violettę Villas, Leszka Skrzydło, Krzysztofa Szmagiera, Cesárię Évorę, Václava Havla, Piotra Figla, Michała Sumińskiego, Janusza Cegiełłę, Piotra Krystka, Andrzeja Krzysztofa Wróblewskiego, Zbigniewa Wegehaupta, Jadwigę Kędzierzawską, Ettę James, Irenę Jarocką, Theo Angelopoulosa, że wymienię nieco subiektywną listę. Najbardziej świeża refleksja to śmierć Wisławy Szymborskiej.

Refleksja prowokująca nie tylko do rozważań samego odchodzenia, wielkości poetki, ale także pamięci tych, co zostają. Bo oto jedni chcą pamiętać przede wszystkim rzeczy piękne związane z naszą noblistką, drudzy wolą głównie podkreślać rzeczy niechlubne, a obie strony zapewniają, że chodzi im o to, by spojrzeć na życie poetki w całości. Całość jest zaś profilowana przez fragmentaryczność ich spojrzenia. Może inaczej nie jesteśmy w stanie?

Może dlatego część z nas wierzy, że Ktoś Inny jako jedyny spojrzy na człowieka w całości? Nam pozostaje żal i pewnie jedyne uczucie, które w przypadku śmierci jest powszechne i najbardziej odnosi się do naszych umiejętności poznawania "całości" człowieka: poczucie, że tak mało czasu poświęciliśmy na to, by go poznać bliżej, dowiedzieć się o nim więcej, zrobić dla niego więcej; wtedy, gdy jeszcze był.

Wisława Szymborska w czasach trudności z przyznawaniem się do swoich małych ojczyzn była również przykładem niezniszczalnej wierności jednemu miastu. Warto zauważyć, że podobnie oddanych swojemu miejscu na ziemi ludzi, nie tylko artystów, mamy także w Łodzi. Nauczmy się o nich dbać, póki nie jest za późno.

Dariusz Pawłowski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki