Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Targ i końskie w Pajęcznie. Fundacja Viva! o złym traktowaniu koni na targu. Domaga się zakazu sprzedaży koni na targowiskach

Marcin Stadnicki
Marcin Stadnicki
Targi końskie w Pajęcznie od lat cieszą się ogromnym zainteresowaniem. Impreza ma jednak swoje drugie oblicze. Przemoc fizyczna wobec koni stosowana przez część handlarzy, niehumanitarne warunki, w jakich przebywają zwierzęta czy pijackie wybryki uczestników targów to zarzuty podnoszone przez organizacje pro zwierzęce. Nie inaczej było i w tym roku. Fundacja "Viva!" dopatrzyła się szeregu incydentów i zapowiada złożenie petycji o wprowadzenie zakazu handlu zwierzętami gospodarskimi na targowiskach.CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE
Targi końskie w Pajęcznie od lat cieszą się ogromnym zainteresowaniem. Impreza ma jednak swoje drugie oblicze. Przemoc fizyczna wobec koni stosowana przez część handlarzy, niehumanitarne warunki, w jakich przebywają zwierzęta czy pijackie wybryki uczestników targów to zarzuty podnoszone przez organizacje pro zwierzęce. Nie inaczej było i w tym roku. Fundacja "Viva!" dopatrzyła się szeregu incydentów i zapowiada złożenie petycji o wprowadzenie zakazu handlu zwierzętami gospodarskimi na targowiskach.CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE Fundacja Viva!
Targi końskie w Pajęcznie od lat cieszą się ogromnym zainteresowaniem. Impreza ma jednak swoje drugie oblicze. Przemoc fizyczna wobec koni stosowana przez część handlarzy, niehumanitarne warunki, w jakich przebywają zwierzęta czy pijackie wybryki uczestników targów to zarzuty podnoszone przez organizacje pro zwierzęce. Nie inaczej było i w tym roku. Fundacja "Viva!" dopatrzyła się szeregu incydentów i zapowiada złożenie petycji o wprowadzenie zakazu handlu zwierzętami gospodarskimi na targowiskach.

W niedzielę 11 maja w Pajęcznie odbyły się tradycyjne targi końskie. Impreza organizowana już po raz 23. jest jedną z największych tego typu w Polsce. W tym roku w Pajęcznie było jednak nieco inaczej niż dotychczas a to za sprawą zmiany władzy w ostatnich wyborach samorządowych. Dotychczas targi organizował Urząd Miejski w Pajęcznie, na którego czele stał Dariusz Tokarski - prywatnie miłośnik koni. Nowy włodarz Piotr Mielczarek przyznaje, że konie to "nie jego bajka". Mielczarek postanowił, że w tym roku miasto targów nie zorganizuje. Nie chcąc jednak blokować imprezy, burmistrz umożliwił jej realizację prywatnemu przedsiębiorcy. Ten dołożył wszelkich starań, by targi utrzymały poziom. Tak też się stało. Do Pajęczna ściągnęły tłumy. Handlarzy też nie brakowało.

TARGI KOŃSKIE W PAJĘCZNIE

Targi końskie 2019 w Pajęcznie

Targi końskie 2019 w Pajęcznie po nowemu. Fotorelacja z targ...

Targi, które według byłego burmistrza są wizytówką Pajęczna mają jednak drugie oblicze, co regularnie podnoszą organizacje pro zwierzęce, a z czego zdaje sobie sprawę nowy burmistrz.

- Jeśli chodzi o promocję miasta, to OK, z jednej strony targi są marką Pajęczna. Ale mają też swoich przeciwników, którzy rejestrują przypadki złego traktowania zwierząt i puszczają w świat negatywny przekaz. Trzeba brać na to poprawkę - mówi Piotr Mielczarek.

Podobnie jak w latach poprzednich, tak i teraz obrońcy zwierząt wybrali się na pajęczańskie targowisko podczas niedzielnej imprezy. Problemy, które podnoszą rozmaite fundacje co roku dotyczą tego samego. Część handlarzy stosuje przemoc wobec zwierząt. Konie stoją w upale i często nie dostają nawet wody do picia. Incydenty na tegorocznych targach zarejestrowała Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!.

FILM FUNDACJI VIVA! Z TARGÓW KOŃSKICH W PAJĘCZNIE

- Żeby być obiektywnym powiem, że widzieliśmy przez 5 godzin 3 przypadki pojenia koni i to w czasie największego słońca. Byli to raczej właściciele koni sportowych, nie rzeźnych. Poza tym, nieprawidłowości takich jak przemoc, czy nieprawidłowe obchodzenie się z końmi było mnóstwo. Nie mówiąc już o takich skrajnościach jak pakowanie ogromnego fryza do przyczepy tyłem czy... oddawanie moczu pod nogi konia przez pijanego uczestnika imprezy - relacjonuje Paweł Artyfikiewicz z fundacji Viva! i podkreśla, że mimo zmiany organizatora imprezy problemy pozostają te same.

Żeby być obiektywnym powiem, że widzieliśmy przez 5 godzin 3 przypadki pojenia koni i to w czasie największego słońca. Byli to raczej właściciele koni sportowych, nie rzeźnych

- Niestety jest zupełnie tak samo z tym, że w tym roku koni było zdecydowanie więcej. Najczęściej obserwowana nieprawidłowością była przemoc przy załadunku koni. Dla przykładu, obserwowałem sytuację załadunku konia na jeden z samochodów. Jeden z handlarzy, młody mężczyzna, około 20 lat, okładał konia batem po nogach. Kiedy podszedłem do tych ludzi bliżej, żeby zarejestrować ich zachowanie, od razu zaczęli ładować zwierzę w sposób mniej brutalny, bez użycia bata. Dowodzi to, że handlarze doskonale wiedzą czego nie wolno im robić i co sprawia zwierzętom cierpienie, a także wiedzą jak powinni postępować, ale kiedy tylko nie patrzy się im na ręce, pozostają przy swoich utartych schematach - mówi Artyfikiewicz.

Organizator targów, czy będzie to urząd, czy osoba prywatna nie jest w stanie upilnować wszystkich handlarzy i zapewnić, że zwierzęta nie będą dręczone podczas imprezy, choć, jak twierdzi tegoroczny organizator, dołożono wszelkich starań, by do takich sytuacji nie dochodziło.

Fundacja Viva! o traktowani koni rzeźnych na targach końskich w Pajęcznie

Jeśli ktoś tak się zachowuje na targach, to prawdopodobnie tak będzie zachowywał się również we własnym gospodarstwie. Jeśli fundacja widzi takie przypadki, to powinna spisać dane takiego handlarza i powiadomić odpowiednie służby

- Wszystkich się nie da upilnować. Jeśli ktoś tak się zachowuje na targach, to prawdopodobnie tak będzie zachowywał się również we własnym gospodarstwie. Jeśli fundacja widzi takie przypadki, to powinna spisać dane takiego handlarza i powiadomić odpowiednie służby a nie szukać sensacji na targach - komentuje Andrzej Franczak. Podobnego zdania jest były burmistrz Dariusz Tokarski, który pomagał przy zorganizowaniu tegorocznej imprezy.

- Na targowisku są ujęcia wody, każdy może z nich skorzystać. Był też rozstawiony specjalny namiot, w którym można było schronić się przed słońcem. Byłem na targach przez cały czas i nie widziałem jakiś nieprawidłowości. Rozmawiałem z weterynarzami, ze służbami i wszyscy ocenili targi bardzo dobrze, nie było koni zaniedbanych. Oczywiście, jak w każdej rodzinie może znaleźć się czarna owca, ale od tego są służby. My już na wjeździe edukujemy hodowców jak mają się zachowywać, informujemy o regulaminie - mówi Dariusz Tokarski.

Zakaz handlu zwierzętami gospodarskimi na targowiskach

Do incydentów jednak mimo tego dochodzi, co każdego roku dokumentuje fundacja Viva! Paweł Artfikiewicz nie zaprzecza, że nawet mimo najlepszych chęci organizator nie jest w stanie upilnować wszystkich. Dlatego też fundacja widzi jeden sposób na rozwiązanie problemu. Wprowadzenie całkowitego zakazu sprzedaży zwierząt gospodarskich na targowiskach. Jak zapowiada Paweł Artyfikiewicz, petycja złożona zostanie jeszcze w tym roku. Dotychczas fundacja zebrała pod nią ponad 50 tys. podpisów.

CZYTAJ INNE ARTYKUŁY

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki