Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tragedia w Solparku w Kleszczowie. Ratownicy usłyszeli zarzuty

Grzegorz Maliszewski
Po tragicznych wydarzeniach, Solpark rozwiązał umowę z firmą świadczącą usługi ratownictwa wodnego i sam zaczął szkolić ratowników
Po tragicznych wydarzeniach, Solpark rozwiązał umowę z firmą świadczącą usługi ratownictwa wodnego i sam zaczął szkolić ratowników Grzegorz Maliszewski/archiwum Polskapresse
Trzech byłych ratowników z Solparku w Kleszczowie usłyszało prokuratorskie zarzuty. Sprawa dotyczy utonięcia 6-letniego chłopca.

Prokurator prowadzący śledztwo w sprawie utonięcia 6-latka w basenie nie zostawia suchej nitki na ratownikach, którzy wówczas odpowiadali za bezpieczeństwo na pływalni. Trzech byłych ratowników Solparku usłyszało prokuratorskie zarzuty.

Mateusz T. usłyszał zarzut, że pełniąc funkcję ratownika nie dopełnił swoich obowiązków, prowadząc w nieprawidłowy sposób akcję ratowniczą, naraził chłopca na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

- W efekcie chłopiec doznał narastającej niewydolności krążeniowo-oddechowej w wyniku tonięcia, co spowodowało jego zgon - mówi Sławomir Mamrot, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie. - Chodzi tutaj o nieprawidłowo prowadzoną reanimację przez ratowników.

Z kolei Damian M. usłyszał zarzut niedopełnienia obowiązków, bo według śledczych nie prowadził obserwacji wody i nie podjął w odpowiednim momencie ratowania tonącego. Prokurator postawił mu też zarzut nieprawidłowego przeprowadzenia akcji ratowniczej.

Trzeci z ratowników Marcin R. również usłyszał zarzut niedopełnienia obowiązków. W chwili, gdy chłopiec tonął, nie obserwował powierzchni wody w niecce basenu.

- Zarzuty oparte są na ustaleniach śledztwa, w tym na opinii biegłego, który stwierdził, że działanie ratowników zostało podjęte ze zwłoką dopiero po dwóch minutach od zagrożenia utonięcia - mówi Sławomir Mamrot.

Do dramatu w Solparku doszło w lipcu ubiegłego roku. Mieszkaniec woj. kujawsko-pomorskiego wybrał się z trójką dzieci do aquaparku w Kleszczowie. Jedno z dzieci wskoczyło do wody o głębokości prawie dwóch metrów. Ratowników zaalarmowała kobieta, kąpiąca się w basenie. Niestety, pomimo kilkudziesięciominutowej reanimacji chłopca nie udało się uratować.

CZYTAJ TEŻ: Tragedia w aquaparku w Kleszczowie. 6-latek utonął w basenie

Podczas półrocznego śledztwa prokuratura zabezpieczyła liczny materiał dowodowy m.in. nagranie z monitoringu, na którym widać, co wówczas robili ratownicy. Sprawę szczegółowo zbadał również biegły.

Po tragicznych wydarzeniach, Solpark rozwiązał umowę z firmą świadczącą usługi ratownictwa wodnego i sam zaczął szkolić ratowników.

Ratownikom za nieumyślne spowodowanie śmierci i narażenie człowieka na utratę zdrowia lub życia grozi do pięciu lat więzienia.

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki