Ciężarowy MAN staranował peugeota
Do wypadku doszło na prostym odcinku autostrady przy bardzo dobrej pogodzie i widoczności. W stronę Katowic jechał samochód ciężarowy MAN. Za kierownicą siedział 30-letni mężczyzna z powiatu pabianickiego. Przewoził warzywa. Nagle zjechał na pas awaryjny i wpadł na auto służby drogowej. Był to peugeot z doczepką.
Zginął 50-letni pracownik Budimeksu
Jak nas poinformował Maciej Zalewski, rzecznik prasowy łódzkiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg i Autostrad, autem tym przyjechali dwaj pracownicy firmy Budimex, która budowała ten odcinek autostrady. Stąd przypuszczenie, że przyjechali, aby coś sprawdzić, poprawić lub usunąć jakąś usterkę. Niestety, jeden z nich zginął pod ciężarówką. Był to 50-letni mieszkaniec powiatu sochaczewskiego w województwie mazowieckim.
W wyniku wypadku część autostrady w stronę Katowic została zablokowana. Ruch odbywał się lewym pasmem. Na miejscu tragedii jako pierwsi zjawili się strażacy: dwa zastępy OSP z Tuszyna i jeden zastęp PSP z Koluszek.
Policja i prokuratura wszczęły śledztwo
- Gdy dotarliśmy na miejsce 50-latek już nie żył. Wkrótce po nas przyjechała karetka pogotowia ratunkowego, której załoga zajęła się ofiarą wypadku. My zaś zabezpieczyliśmy miejsce zdarzenia - wyjaśnia młodszy brygadier Jędrzej Pawlak, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej PSP w Łodzi.
Na miejsce przybył też prokurator i ekipa policyjna.
- Policjanci pracowali tam przez kilka godzin. Wykonywali oględziny, przesłuchiwali świadków i zabezpieczali ślady. Okoliczności wypadku wyjaśniają policjanci z komisariatu w Tuszynie pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Piotrkowie Trybunalskim - informuje sierżant sztabowy Aneta Kotynia, rzecznik prasowy KPP w Koluszkach.

Kobieta dachowała oplem na serpentynach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?