Mieszkanka powiatu pajęczańskiego była podejrzana o dzieciobójstwo. Zwłoki noworodka znaleziono latem 2017 roku w przenośnej toalecie nad zalewem w Kłobucku (woj. śląskie). Śledztwo w tej sprawie prowadziła Prokuratura Rejonowa w Częstochowie. Podjęto decyzję o jego umorzeniu, ponieważ nie stwierdzono znamion przestępstwa. Śledczy przyjęli, że śmierć noworodka nie nastąpiła w wyniku działania matki, ani innych osób. Nie można wykluczyć, że kobieta urodziła, nie wiedząc o tym.
- Według biegłych nieświadome urodzenie przez kobietę martwego płodu jest prawdopodobne, choć rzadko spotykane w praktyce położniczej. Przesłuchani w charakterze świadków rodzice kobiety zeznali, że nie wiedzieli, iż ich córka jest w ciąży. Uznano, że śmierć noworodka nastąpiła w wyniku przyczyny chorobowej, a nie działania matki lub innych osób – wyjaśnia Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Rejonowej w Częstochowie.
W nocy z 30 na 31 lipca 2017 roku 21-letnia kobieta zgłosiła się do szpitala w Radomsku z krwotokiem dróg rodnych. Po przeprowadzonym badaniu lekarz stwierdził, że w ciągu ostatnich kilku godzin kobieta urodziła dziecko. Jednak w rozmowie z lekarzem pacjentka i jej partner zaprzeczyli, że kobieta była w ciąży. Szpital zawiadomił o zdarzeniu organy ścigania. Podjęto działania, które doprowadziły do odnalezienia zwłok noworodka w toi-toiu.
- Na podstawie zarządzonej przez prokuratora sekcji zwłok oraz przeprowadzonych badań histopatologicznych ustalono, że dziecko urodziło się martwe. Jednocześnie biegli z zakresu medycyny sądowej nie byli w stanie jednoznacznie określić przyczyny obumarcia płodu – dodaje prokurator Tomasz Ozimek.
Postanowienie o umorzeniu śledztwa jest nieprawomocne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?