Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widzę Łódź: Znoszenie maskowania FELIETON

Dariusz Pawłowski
Dariusz Pawłowski
Fot. Piotr Krzyzanowski/Polska Press Grupa
Zrzucamy po wielu miesiącach maski, które tak zrosły się z naszymi twarzami.

Zapadła zarazem decyzja o zniesieniu kwarantanny i izolacji domowej - wystarczą e-zwolnienie i społeczna świadomość (tak, tak bliższy nam przymus, niż poczucie współodpowiedzialności), że złapawszy wirusa nie chodzi się po mieście. Niektórzy powiedzą: nareszcie, inni zaś zapytają z obawą: czy już naprawdę można? Cóż, przez jakiś czas będzie okazja do kolejnych podziałów, bez rozumienia, że kurczowe się ich trzymanie, pomijające możliwość działania ponad nimi mimo koniecznych różnic, to konsekwentna droga wstecz, zamiast rozwoju. Żałować należy, że wraz ze zdjęciem maseczek (jakież to obłaskawiające je zdrobnienie) ochronnych, nie spadną zarazem z naszych twarzy maski metaforyczne. Nawarstwione u wielu już do tego stopnia, że niemal nie wiadomo (także dla maski noszącego), co naprawdę było, a może i ciągle jest, pod nimi. Stykamy się z tym prywatnie - są tacy, co ukrywają mroczny charakter pod pozorami życzliwości, inni egoizm nazywają miłością, a jeszcze inni kryją swój naturalny światopogląd, bo funkcjonują w środowisku, które go nie toleruje, mieniąc się tolerancji opoką. Maski, a właściwie machy, to codzienność w sferze publicznej, oczywiście z politykami na czele (pewnie dlatego tak entuzjastycznie podeszli do założenia masek społecznościom). Wieloletnią maskę propagandy, skrywającą hałdy brudu i nierzetelności, ma przecież nałożoną również Łódź, odcinającą prawdę od przekonania skutecznie do tego stopnia, iż łodzianie pewnie myślą, że nie można inaczej. Należę do tych, którzy cieszą się, że nareszcie zgodnie z przepisami będziemy mogli dostrzegać u siebie nawzajem nie tylko zmęczone oczy, ale i, mam nadzieję, niosący nadzieję uśmiech. Tym bardziej potrzebny, w tak okrutnym czasie. Przykre jest jednak to, iż zobaczymy teraz w całej okazałości również fizjonomie wykrzywione złością, nienawiścią, małostkowością, nieumiejętnością zaakceptowania odmienności. Ale cóż poradzić, to jeden z warunków wolności. A wolność wolę.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki