Nasza Loteria

Willa Karola Prusse na Żeromskiego zamieni się w stylowy hotel [ZDJĘCIA]

Wiesław Pierzchała
Dawna willa Karola Prusse przy ul. Żeromskiego 52 ma cechy  wczesnego modernizmu i późnej secesji
Dawna willa Karola Prusse przy ul. Żeromskiego 52 ma cechy wczesnego modernizmu i późnej secesji Krzysztof Szymczak
W zabytkowej willi Karola Prusse będzie stylowy hotelik z pokojami nazwanymi na cześć znanych fabrykantów. Ozdobą rezydencji jest bardzo cenny witraż secesyjny z pejzażem.

Niezwykły witraż znajduje się w hallu w oknach wychodzących na taras na pierwszym piętrze rezydencji. W pewien sposób wiąże się on z twórczością amerykańskiego mistrza Louisa Comforta Tiffany'ego, którego nastrojowe, kunsztowne, jedyne w swoim rodzaju lampy, wazony i witraże podziwiane są do dziś.

- Witraż w willi Prussego jest jednym z najcenniejszych i najciekawszych łódzkich witraży - podkreśla Jan Dominikowski z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Łodzi. - Składa się z kolorowych szkieł, które od połowy XIX stulecia były produkowane w Stanach Zjednoczonych, zaś na świecie zostały spopularyzowane przez słynnego artystę Tiffany'ego.

Jan Dominikowski, czołowy w Łodzi znawca witraży, przypuszcza, że wspomniany witraż, który nie jest sygnowany, na początku XX wieku został wykonany w pracowni wiedeńskiej. Nie jest wykluczone, że był to zakład Karla Geylinga - największa pracowania witraży w Wiedniu. Pod tym względem witraż Prussego może się równać w Łodzi jedynie z witrażem przedstawiającym pejzaż z Jeziorem Lemańskim w Szwajcarii, który można podziwiać w słynnej secesyjnej willi Leopolda Kindermanna przy ul. Wólczańskiej.

Barwny, secesyjny witraż Prussego przedstawia jesienny pejzaż w parku. Wzrok przyciągają zarówno kolorowe drzewa wokół stawu, fontanna i portyk pałacowy, nad którymi rozciąga się pokryte chmurami niebo. Witraż był w niezłym stanie, ale wymagał oczyszczenia, dlatego właściciel pałacyku oddał go do renowacji i konserwacji.

Remont kapitalny rezydencji dobiega końca i wkrótce zamieni się ona w hotelik. Jego goście będą mogli się cofnąć w czasie do epoki Karola Borowieckiego i "Ziemi obiecanej", bowiem wnętrza zostaną wyposażone w stylowe meble, lampy i żyrandole.

- Z dawnego wyposażenia zachowały się m.in. schody dębowe z drewnianą balustradą w dużym, wysokim hallu oraz kafelki w łazience - dodaje właściciel Adrian M. (nazwisko do wiadomości redakcji).

Nic więc dziwnego, że tak urządzone pokoje otrzymają swoich patronatów, którymi będą znani fabrykanci: Ludwik Geyer, Karol Scheiber, Karol Poznański, Salomon Barciński i oczywiście Karol Prusse. Oficjalnie otwarcie hoteliku nastąpi w połowie listopada, jednak pierwszych gości będzie przyjmował już za dwa tygodnie.

Willę zbudowano w 1912 roku przy dawnej ul. Pańskiej, a obecnej ul. Żeromskiego 52 w centrum miasta. Inwestorem był przedsiębiorca Karol Prusse mający w pobliżu fabrykę opakowań kartonowych. Autorem projektu rezydencji był najprawdopodobniej August Furuhjelm, z Finlandii, który najpierw mieszkał w Warszawie, a później przeniósł się do Łodzi, w której przed pierwszą wojną światową był architektem miejskim i prowadził własną firmę. Jego najsłynniejsze dzieło to Esplanada, czyli dawny dom handlowy Schmechela i Rosnera przy ul. Piotrkowskiej 100.

Przy ul. Pańskiej powstała piętrowa rezydencja z poddaszem i piwnicami - modernistyczna z akcentami secesji, jak na przykład dekoracje przy niektórych oknach. Do tego dochodzi facjatka i wejście z tarasem od strony ulicy. Do naszych czasów przetrwała secesyjna krata z kutego żelaza w drzwiach od strony fabryki, na której mamy motywy roślinne, ozdobne inicjały pierwszego właściciela - "KP", jak Karol Prusse i data budowy: 1912. Znawca dawnej Łodzi, senator Ryszard Bonisławski, informuje w "Spacerowniku", że przed 1938 rokiem pobliska fabryka była własnością Marii Kaczorowskiej i spółki, w której zarządzie zasiadał Rudolf Prusse. Po drugiej wojnie światowej na terenie posesji znajdowała się drukarnia należąca do Łódzkich Zakładów Graficznych. Dzisiaj fabryka i willa, w której jeszcze rok temu działała popularna tawerna Gniazdo Piratów, a przedtem szkoła komputerowa, mają dwóch różnych właścicieli. W fabryce mieszczą się biura i siedziby firm, zaś w willi będzie hotelik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 16

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Ł
Łódzki Pałacyk
Zapraszamy do obejrzenia naszej strony internetowej

www.lodzkipalacyk.pl
A
Artykół
Ciekawe kiedy będą jakieś zdjęcia z środka obiektu, i kiedy będzie następny artykuł na temat tego obiektu???
A
Ala
to raczej miasto powinno udostępniać lokale na galerie sztuki, bowiem z punktu widzenia prywatnych inwestorow takie obiekty są nierentowne. prędzej ktoś przyjedzie do Łodzi przenocować niż pójdzie do galerii sztukę oglądać w czasach fb.
m
mona
i kto w tych hotelach spac bedzie...tyle sie nowych tych wszystkich hotelii teraz naotwieralo tylko chyba ludzi brak zeby wszystkie je zapelniac...i tu jeszcze jeden..a moze tak galerie sztuki gdzies otworzyc zeby dac szance na wystawianie swoich prac przez mlodych artystow co?
z
zola
Piękne te witraże. Niewiarygodne, że wciąż znajduje się takie perełki. Łódź jest pełna skarbów.

Ciekawe, kiedy można będzie je obejrzeć.
K
Klient
Byłem parę tygodni temu w budynku, i powiem że naprawdę jest na co popatrzeć, obecnie jeszcze są ekipy remontowe które starają się przywrócić urok temu pięknemu miejscu, ale polecam każdemu żeby zobaczył to miejsce i rekomendował swoim znajomym z innych miast. -- BO ŁÓDŹ NIE JEST WCALE SZARA !!
I
Izolda
Do budynku i jego najbliższego otoczenia wprowadzane jest życie. Niegdyś upiorne miejsce zamienia się w bajkowy obiekt. Łódź nasyca się obiektami hotelowymi rodem z Ikei. Pałacyk z Żeromskiego może wpasować się w niszę i trafiać do rzeszy klientów ceniących zabytkowe wnętrza, spokojną atmosferę w najbliższym sąsiedztwie centrum miasta. Czekam ze zniecierpliwieniem na koniec remontu i możliwość obejrzenia budynku w pełnej krasie i świetności. Myślę, że obiekt stanie się perełką na odcinku Żeromskiego między Andrzeja a 6 Sierpnia. Oby znalazło się więcej ludzi, którzy widzą potencjał w naszym mieście i decydują się tu lokować swój kapitał, przy okazji remontując niszczejące kamienice i pałace. Powodzenia!
K
Karol
Gorące Gratulacje za wspaniałą incjatywę
W
Wacław
Uwielbiam miejsca z charakterem ,osoby które przywracają świetność starym zrujnowanym obiektom zasługują na podziw , jestem architektem i często inwestorzy wolą burzyć obiekt niż go remontować ,jestem pełen podziwu i uznania za poświęcony czas ktôrego trzeba więcej podczas remontu starego zabytkowego pałacyku. Super !
P
Podróżnik
Łódź się zmienia ,fajne dzialania inwestorów ,dobre pomysły ,myślę że po remoncie będzie fajne miejsce do pobytu w Łodzi .Willa ma charakter tak jak miasto wielu kultur i naleciałości .Ciekawa historia pałacyku ,wiele sie działo w tym miejscu .Ciekaw jestem jakie meble będą w pokojach i jakie lampy ,jaki standard pokoini wykończenia hoteliku ?
C
Czeslaw
Jest to piekne miejsce, kocham lodz, bedac tam nastepnym razem chcialbym przenocowac
G
G.
Uważam, że nie powinny wypowiadać się osoby, które nigdy nie były w środku. "nie szata zdobi człowieka", a to miejsce właśnie takie jest, ma duszę i piękny wystrój wnętrz. Na brak klientów nikt nie narzeka, gdyby był ciężki biznes, to by nie był biznesem. Pomimo tego, że ul. Żeromskiego nie jest kojarzona z luksusem, to muszę powiedzieć, że okolica jest spokojna.

Pozdrawiam.
...tak tylko pytam...
Czy przemysłowcy Karol Scheiber i Karol Poznański robili biznes w Łodzi?
A
Architekt
Ta willa nie grzeszy urodą. No i sąsiedztwo też nie. Trudny będzie biznes.
B
Bywalec
Rzecz gustu. Wg mnie raczej brzydka i bezkształtna. A lokalizacja i sąsiedztwo żałosne.
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki