Wybory korespondencyjne. Poczta Polska żąda od samorządu danych osobowych łodzian. Prezydent Łodzi odmówiła 25.04.2020

Marcin Darda
Marcin Darda
Poczta Polską żądając rejestrów wyborców powołuje się na specustawę "covidowską" i rozporządzenie premiera.
Poczta Polską żądając rejestrów wyborców powołuje się na specustawę "covidowską" i rozporządzenie premiera. Fot. Tomasz Ho£Od / Polska Press
Prezydent Łodzi Hanna Zdanowska (PO), odmówiła Poczcie Polskiej przekazania rejestru wyborców. Wnioski o wydanie rejestrów otrzymały mailem wszystkie samorządy w kraju. Podpisano je po prostu... Poczta Polska.

- Ze względu na szereg wątpliwości, wyrażanych przez niemal wszystkich samorządowców w kraju, pani prezydent poprosiła wojewodę łódzkiego o podanie podstawy prawnej skierowanego do miasta pisma, gdyż w obecnej sytuacji wydaje się ona mocno wątpliwa- mówi nam Marcin Masłowski, rzecznik prezydent Łodzi.

Poczta Polska szykuje się do majowych wyborów prezydenta RP, które - jak chce rządząca większość sejmowa PiS - mają się odbyć w formule korespondencyjnej. Protestuje cała opozycja, nie tylko ze względu na niekonstytucyjność wyborów, ale ile bezpieczeństwo Polaków, bo nie ma żadnych ekspertyz, które potwierdzałyby, że w dobie kryzysu epidemiologicznego, iż udział w nich nie narazi zdrowia i życia wyborców i obsługi wyborów.

Wreszcie trzecia rzecz: szeregu specustaw związanych ze stanem epidemii wyeliminował z organizacji tych wyborów (zwanych przez opozycje i część publicystów „tzw. wyborami”) Państwową Komisję Wyborczą, cedując ich organizację na ministra aktywów państwowych Jacka Sasina (PiS) oraz Pocztę Polską w roli operatora, karty - na razie bez daty wyborów - drukuje już Państwowa Wytwórnia Papierów Wartościowych.

Duża część samorządowców, m.in. prezydenci Opola, Krakowa, Warszawy czy Rzeszowa również odmówiły przekazania spisów, wśród powodów podawano m.in., że nie odpowiedzą na anonimowa korespondencję.

Tylko w Łodzi idzie o przekazanie m.in. personaliów, adresów i numerów PESEL ponad 500 tys. wyborców. Odmawiają także inne samorządy z województwa łódzkiego, a władze Pabianic zdecydowały się złożyć zawiadomienie do prokuratury, bo podejrzewają, że zachodzi możliwość wyłudzenia danych.

Tyle tylko, że pojawiła się już opinia Państwowej Komisji Wyborczej, wedle której „takie żądanie ze strony Poczty Polskiej jest uprawnione, jednak podstawą wydania danych może być tylko wniosek podpisany elektronicznie przez upoważnioną do tego osobę”.

Poczta samorządom dała dwa dni na przekazanie danych od momentu otrzymania wniosku, a te wysłano nocą z czwartku na piątek.

Ale wątpliwości pod adresem operatora pocztowego jest jest więcej. Z upublicznionych przez samorządowców wniosków Poczty wynika, że operator chce otrzymać wrażliwe dane milionów Polaków w zwyczajnych plikach txt, czyli ... nieszyfrowanych, bez zabezpieczenia hasłem. To zaś oznacza, że dane osobowe bezpieczne nie są, a w przypadku nawet niecelowego wycieku, mogą się znaleźć w niepowołanych rękach.

W internecie zapanowała prawdziwa panika. Media społecznościowe zostały zalane falą wzorów gotowych do wypełnienia wniosków, które użytkownicy udostępniają dalej. Taki wniosek można wydrukować i wypełnić i wysłać do swojego urzędu gminy, który jest administratorem danych zawartych w rejestrze wyborców. Wynika z niego, że administrator, czyli wójt burmistrz lub prezydent miasta, powinien poinformować osobę składającą wniosek o przekazaniu jego danych poczcie, a jeśli potem w konsekwencji okaże się, że dane wyciekły, można ubiegać się o odszkodowanie. Tyle tylko, że nie jest jasne, czy taki wniosek będzie skuteczny.

Poczta wysyłając wnioski do samorządów jako podstawę prawną podaje jedną ze specustaw „covidowskich”, a także rozporządzenie premiera Mateusza Morawieckiego z 16 kwietnia o przeprowadzeniu wyborów korespondencyjnych.

- Zgodnie z tą ustawą Poczta Polska uprawniona jest do przetwarzania danych obywateli wyłącznie w celu, w jakim otrzymała te dane, a więc organizacji wyborów prezydenckich - mówi nam Justyna Siwek, rzecznik PP - Zapewniamy, że Poczta Polska przykłada najwyższą wagę do ochrony danych osobowych.

Rzecznik dodaje, że niebawem do samorządów trafią ponowne wnioski o przekazanie rejestrów wyborców. Tym razem z podpisem kwalifikowanym.

Marek Jakubiak o wywiadzie posłanki Urszuli Zielińskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 4

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

E
Elizeusz Wajek
24 kwietnia, 16:45, STE:

Wbrew temu, co mówi Zdanowska, wybory korespondencyjne są możliwe i w ustawach zapisane. Nie są możliwe jedynie WYŁĄCZNIE wybory korespondencyjne, a to różnica.

Czytałem to pismo-polecenie Premiera dla Poczty Polskiej SA. (sygn. BPRM.4820.2.3.2020 z 17 kwietnia 2020). W sumie nie ma tam nic nielegalnego. Miał prawo wydać polecenie to wydał.

małe ALE

Te polecenie nie przekreśla żadnych innych ustaw, w tym RODO czy Kodeksu Wyborczego

Tam też nie wymieniono, że chodzi o nową ustawę (nie ma stwierdzeń "wyłącznie korespondencyjnych" co by sugerowało, że lecimy nadal w trybie istniejących ustaw czyli dane osobowe można wydać ale odnośnie osób, które są na kwarantannie lub powyżej 60 roku życia, bo takie są teraz obowiązujące przepisy odnośnie możliwości głosowania korespondencyjnego z tym, że 60 latkowie mogą też i przyjść do lokalu wyborczego.

Dziwi mnie tylko postawa Wojewody Łódzkiego bo on nie miał prawa nikomu wydawać żadnych poleceń ani delegować polecenia Premiera na samorządy. Premier kazał Poczcie, ok, mógł im nakazać przekopać Mierzeję Wiślaną w dwa dni i to za darmo. Nie wszystko można zrealizować ale zawsze trzeba próbować .-)

Także rada dla prezydent Zdanowskiej - poprosić Sanepid o listę osób przebywających na kwarantannie, ze spisu wyciągnąć osoby niepełnosprawne i powyżej 60 roku życia i wysłać tam, gdzie Premier sobie życzy.

Oczywiście należy też wziąć dane IOD (inspektora ochrony danych) i ustalić ścieżkę komunikacji, bo od 20 kwietnia osoby przebywające za granicą mogą (i to czynią) zapisywać się do wyborów w konsulatach, tam można jedynie osobiście, trzeba jedna wykreślić takie osoby z list gminnych i dopisać do spisów wyborczych konsularnych.

Wszystkiemu winienTusk i cyklisci

S
STE
24 kwietnia, 16:45, STE:

Wbrew temu, co mówi Zdanowska, wybory korespondencyjne są możliwe i w ustawach zapisane. Nie są możliwe jedynie WYŁĄCZNIE wybory korespondencyjne, a to różnica.

Czytałem to pismo-polecenie Premiera dla Poczty Polskiej SA. (sygn. BPRM.4820.2.3.2020 z 17 kwietnia 2020). W sumie nie ma tam nic nielegalnego. Miał prawo wydać polecenie to wydał.

małe ALE

Te polecenie nie przekreśla żadnych innych ustaw, w tym RODO czy Kodeksu Wyborczego

Tam też nie wymieniono, że chodzi o nową ustawę (nie ma stwierdzeń "wyłącznie korespondencyjnych" co by sugerowało, że lecimy nadal w trybie istniejących ustaw czyli dane osobowe można wydać ale odnośnie osób, które są na kwarantannie lub powyżej 60 roku życia, bo takie są teraz obowiązujące przepisy odnośnie możliwości głosowania korespondencyjnego z tym, że 60 latkowie mogą też i przyjść do lokalu wyborczego.

Dziwi mnie tylko postawa Wojewody Łódzkiego bo on nie miał prawa nikomu wydawać żadnych poleceń ani delegować polecenia Premiera na samorządy. Premier kazał Poczcie, ok, mógł im nakazać przekopać Mierzeję Wiślaną w dwa dni i to za darmo. Nie wszystko można zrealizować ale zawsze trzeba próbować .-)

Także rada dla prezydent Zdanowskiej - poprosić Sanepid o listę osób przebywających na kwarantannie, ze spisu wyciągnąć osoby niepełnosprawne i powyżej 60 roku życia i wysłać tam, gdzie Premier sobie życzy.

Oczywiście należy też wziąć dane IOD (inspektora ochrony danych) i ustalić ścieżkę komunikacji, bo od 20 kwietnia osoby przebywające za granicą mogą (i to czynią) zapisywać się do wyborów w konsulatach, tam można jedynie osobiście, trzeba jedna wykreślić takie osoby z list gminnych i dopisać do spisów wyborczych konsularnych.

odwołuję to co napisałem poprzednio, rzad tak zagmatwał przepisy że mnie też zmylili.

To co napisałem było ważne między 31 marca 2020 a 16 kwietnia 2020. W tym dniu weszła nowelizacja specustawy Covid-19 (tarcza antykryzysowa 2.0) a tam w art Art. 102 pkt. 4 tej ustawy:

"W okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii przy przeprowadzaniu wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych w 2020 r. nie stosuje się przepisów ustawy z dnia 5 stycznia 2011 r. – Kodeks wyborczy (Dz. U. z 2019 r. poz. 684 i 1504 oraz z 2020 r. poz. 568) w zakresie:

(…) 4) głosowania korespondencyjnego, o którym mowa w art. 53a."

czyli po ludzku, nikt już nie może głosować korespondencyjnie. W takim razie rzeczywiście trzeba odmówić Poczcie Polskiej wydania jakichkolwiek danych.

Co za cyrk! Przepraszam internautów i panią prezydent za niedopatrzenie. Najlepsze jest to, że ten art. 53a kodeksu wyborczego, który potem zawiesili to wprowadził PiS 31 marca....

R
Russel
24 kwietnia, 16:13, Gość:

Szkoda słów to jednak jest Qrestwo !!!

PO jeb

G
Gość

Szkoda słów to jednak jest Qrestwo !!!

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki
Dodaj ogłoszenie