Za każdą złotówkę postawioną we wtorek (19 maja) na Andrzeja Dudę w zakładach bukmacherskich Totolotek w Łodzi - w przypadku jego zwycięstwa w niedzielnych wyborach - można było zarobić 65 groszy. Kurs na urzędującego prezydenta wynosił 2 zł, co oznaczało, że za każdą zainwestowaną złotówkę w przypadku Bronisława Komorowskiego można było zarobić 1 złoty.
- Wynika z tego, że Andrzej Duda jest lekkim faworytem tych wyborów - mówi Sławomir Buczkowski z zakładów Totolotek. - To się zmienia, wynik urzędującego prezydenta uległ poprawie po niedzielnej debacie z udziałem obu kandydatów.
Można nie tylko obstawiać, kto zostanie prezydentem Polski, ale także np. frekwencję. Najniższa, jak wynika z kursów, może być w województwie opolskim, najwyższa natomiast na Mazowszu.
Z obserwacji Sławomira Buczkowskiego wynika, że na razie nie ma dużego zainteresowania zakładami politycznymi, choć jest większe niż przed pierwszą turą wyborów prezydenckich. Wówczas chętnych do hazardu było mniej.
- W zakładach politycznych obstawiają także panie, które z reguły nie biorą udziału w zakładach sportowych - dodaje Sławomir Buczkowski. - Ceny zakładów zaczynają się od 2 złotych, ale niektórzy potrafią obstawiać nawet za 100 zł.
W zakładach bukmacherskich Fortuna w Łodzi faworytem niedzielnych wyborów jest także Andrzej Duda. Wczoraj kurs na jego wygraną wynosił 1,55, natomiast na reelekcję obecnego prezydenta 2,14.
- Zainteresowanie tymi zakładami się zwiększa - usłyszeliśmy w punkcie przy ulicy Przybyszewskiego w Łodzi. Ciągle nie wiadomo, ile zyskały osoby, które obstawiały zakłady przed pierwszą turą wyborów prezydenckich. Prezydent nie został w niej wybrany, dlatego zakłady pozostały nierozstrzygnięte.
Wszystko wyjaśni się w poniedziałek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?