Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory samorządowe 2024. Pierwsza kandydatka na prezydenta Łodzi. A kogo wystawi Lewica? "Lekki szok"

red.
Prof. Małgorzata Niewiadomska-Cudak ma być kandydatką Niezależnych Demokratów na prezydenta Łodzi.
Prof. Małgorzata Niewiadomska-Cudak ma być kandydatką Niezależnych Demokratów na prezydenta Łodzi. archiwum DŁ
Oficjalnie kampania samorządowa jeszcze się nie rozpoczęła, a w Łodzi jest coraz ciekawiej: jest pierwsza kandydatka na prezydenta, której raczej nikt się nie spodziewał, a Nowa Lewica w Łodzi w trudnej sytuacji. Miał być wspólne listy z Koalicją Obywatelską do Rady Miejskiej i poparcie Hanny Zdanowskiej na prezydenta, a już wiadomo, że nic z tego nie będzie.

Kto na prezydenta Łodzi? Jest pierwsza kandydatka

Prof. Małgorzata Niewiadomska-Cudak ma być kandydatką Niezależnych Demokratów na prezydenta Łodzi.

JESTEŚMY GOTOWI. Powiedzieliśmy A, powiedzieliśmy B, pora na kolejne litery alfabetu. Na spotkaniu z członkami i sympatykami Stowarzyszenia liderzy Niezależnych Socjaldemokratów ogłosili, że są gotowi do samodzielnego startu w wyborach samorządowych, choć wciąż nie wykluczają rozmów z ugrupowaniami demokratycznej opozycji. Prof. Małgorzata Niewiadomska-Cudak jest naszą kandydatką na urząd prezydenta Miasta Łodzi" - ogłosił radny Maciej Rakowski

Odeszli z klubu SLD, stworzyli własny

Klub Niezależnych Socjaldemokratów w Radzie Miejskiej Łodzi liczy cztery osoby, zresztą z największym doświadczeniem w skali całej Rady: prócz Niewiadomskiej-Cudak i Rakowskiego, także Sylwester Pawłowski i Władysław Skwarka. Wszyscy, prócz Rakowskiego, wywodzą się z SLD, ale mandaty radnych w wyborach z 2018 roku zdobyli mandaty z KWW Hanny Zdanowskiej. Tak szeroka lista z kandydatami PO i z puli Zdanowskiej, zdobyła 32 na 40 mandatów radnych w Łodzi. Po wyborach nie powstał jednak wspólny klub, a dwa oddzielne: KO i SLD. Ale układ Rady Miejskiej zmienił się już wiosną 2021 r., gdy ta właśnie czwórka radnych odeszła z klubu SLD tworząc własny, a powodem było poparcie centrali partii dla pisowskiego KPO. Klub SLD przestał istnieć, a reaktywował się pod nazwą Nowa Lewica dopiero w lutym 2022 r. po transferze radnego Krzysztofa Makowskiego, niegdyś barona SLD w Łódzkiem. Jesienią tego samego Niewiadomska-Cudak została odwołana ze stanowiska wiceprzewodniczącej Rady Miejskiej, zresztą pod dość pokrętną argumentacją, a stanowisko przez nią zwolnione jest nieobsadzone do dziś.

Prof. Niewiadomska-Cudak jest politologiem i pedagogiem, wykłada na Akademii Humanistyczno-Ekonomicznej w Warszawie, jest przewodniczącą Stowarzyszenia Niezależni Socjaldemokraci, w przeszłości była m.in. przewodniczącą SLD w Łódzkiem, obecnie przewodnicząca stowarzyszenia Niezależni Socjaldemokraci. Niezależni Socjaldemokraci liczą na poparcie kandydatki przez inne środowiska, w tym Trzeciej Drogi (Polska 2050/PSL), tym bardziej, że czwórka radnych niegdyś gościła na konwencjach PL 2050, a w Radzie Miejskiej swego czasu omal nie powstał wspólny klub.

Tyle, że - przynajmniej na teraz - PL 2050 zamierza wystawić własne listy do Rady Miejskiej i swojego kandydata na prezydenta Łodzi. Ma zostać zaprezentowany w ostatnim możliwym momencie przed rejestracją, czyli na początku marca, by jak najdłużej utrzymać efekt świeżości.

Nieciekawa sytuacja i "lekki szok" na lewicy w Łodzi

Najciekawiej jest ostatnio na Lewicy. Centrala Nowej Lewicy zdecydowało o podjęciu negocjacji z PO, by w wyborach do rad i sejmików wystartować ze wspólnych list, pod wspólnym szyldem, skoro NL jest w rządowej koalicji z KO. W Łodzi miał być wspólny start i poparcie Hanny Zdanowskiej na prezydenta, ale Donald Tusk wydał dyspozycję zarejestrowania komitetu KO.

- No cóż, w partii jest lekki szok - mówi nam jeden z członków NL. - Niektórzy się tego spodziewali, bo skoro Donald może mieć większość i bez nas, to chce nas zgrillować do końca, także w samorządach. Trzeba stworzyć w Łodzi własne listy i pomyśleć o kandydacie na prezydenta, bo nasz poseł (Tomasz Trela - red.) jest wiceszefem komisji śledczej ds. Pegasusa i trzeba by ewentualnie przemyśleć powiązanie tej aktywności z kampanią wyborczą. Kampanią, która będzie kuriozalna, bo przecież nie będziemy w niej atakować Zdanowskiej, z którą współrządzimy Łodzią od lat. Może więcej będzie wiadomo po sobotniej Radzie Krajowej partii, gdzie będzie mowa o strategii w wyborach samorządowych, może też pojawią się nazwiska potencjalnych kandydatów na prezydenta Łodzi.

Jak to jest z Lewicą i KO w Łodzi?

SLD, a potem Nowa Lewica zarządza Łodzią wraz z PO/KO od wyborów z 2014 r. Ma wiceprezydenta, dyrektorów wydziałów w Urzędzie Miasta Łodzi i ludzi poustawianych w spółkach miejskich, także w zarządach. Nieoficjalnie w łódzkiej NL mówi się, że gdyby przełożyć wyniki z ostatnich wyborów samorządowych, to Nowa Lewica może dostać nawet 4-5 mandatów na 37 wszystkich i po wyborach ponownie wejść w koalicję z PO/KO na kolejną kadencję. Mniej optymistyczni działacze zastrzegają, że owszem, jeśli po wyborach "będzie co z nas zbierać", bo tak wysokiej frekwencji jak w wyborach parlamentarnych, w samorządowych raczej nie będzie i to "może być koniec NL w Łodzi". Jeśli chodzi o łódzki sejmik, to szansa zdobycie przez NL choć mandatu po samodzielnym starcie, spada bardzo radykalnie, a trzeba pamiętać, że partia nie ma dziś reprezentanta na tym szczeblu samorządu i nie zdobyła go nawet przy lepszych notowaniach w 2018 r.

Kto kandydatem po fiasku ustawienia Pustelnika?

Niemniej ciekawie jest również w PO/KO. Po tym, gdy Tusk nie zaakceptował Adama Pustelnika, pierwszego wiceprezydenta Łodzi w roli kandydata na prezydenta, wygląda na to, że po raz czwarty kandydować będzie Hanna Zdanowska. Tyle tylko, że i ona wciąż nie ma oficjalnego potwierdzenia ze strony Tuska i PO. A nieoficjalnie wiadomo, że prezydent sondowała już łódzki biznes, czy wyłoży pieniądze na jej kampanię wyborczą w roli kandydatki niezależnej. Także jeśli idzie o moc jej nazwiska, różne źródła w partii wysyłają sprzeczne sygnały: raz się mówi, że zwycięstwo na pewno nie nadejdzie w pierwszej turze, bo magistrat nie panuje nad remontami i ludzie są "coraz bardziej wściekli", inne źródła mówią o sondażach wewnętrznych wedle których "Zdanowska zamiata wszystkich w pierwszej turze", a są i tacy, którzy mówią, że "Donald wskaże zupełnie innego kandydata". W tym kontekście od jesieni w kuluarach łódzkiej polityki mówiło się choćby o pośle Dariuszu Jońskim.

Kto kandydatem PiS?

Z kolei w o rekomendację PiS w roli kandydata na prezydenta Łodzi stara się Marcin Buchali, były wicewojewoda łódzki, bardzo aktywny ostatnio w uderzaniu w UMŁ, głównie w fatalną koordynację i nadzór nad remontami dróg. Jednakże mówi się również, iż ostatnie wzmożenie aktywności poseł Agnieszki Wojciechowskiej van Heukelom, głównie w krajowej polityce, ma na celu zwrócenie na nią uwagi przez dowództwo partii w kontekście właśnie doboru kandydatury na prezydenta Łodzi.

Wybory samorządowe odbędą się 7 kwietnia, a druga tura dwa tygodnie później.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki