Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wychowawca Roku 2013 - Bogumiła Sadokierska - 3 [ZDJĘCIA]

Katarzyna Sulima
Bogumiła Sadokierska z klasą
Bogumiła Sadokierska z klasą Katarzyna Sulima
Aby zagłosować na Bogumiłę Sadokierską w plebiscycie na Wychowawcę Roku 2013, należy wysłać SMS o treści WR.3 na numer 72355.

Bogumiła Sadokierska jest nauczycielką informatyki w Zespole Szkół im. Jadwigi Grodzkiej w Łęczycy. Okazuje się, że nauczycielka aktywnie uczestniczy w życiu szkoły, prowadzi nie tylko zajęcia informatyczne, ale też kółko fotograficzne,jest też doradcą zawodowym i prowadzi elektroniczny nabór do szkoły.Jest wychowawcą klasy IV o profilu technik informatyk. Przypomnijmy Pani Bogumiła jest zwyciężczynią ubiegłorocznej edycji konkursu "Wychowawca roku "i jak widać jej popularność wśród uczniów wciąż się utrzymuje.

W zawodzie nauczyciela pracuje od 7 lat, w tym ostatnie sześć spędziła w "Grodzkiej", której jest także absolwentką. Studiowała grafikę komputerową, jednak kiedy podjęła pracę w Stowarzyszeniu Osób Niepełnosprawnych "Dzwonek" w Łęczycy, gdzie prowadziła zajęcia komputerowe z dziećmi, odkryła w sobie powołanie do zawodu nauczyciela.

-Co ciekawe, na przekór rodzinnym tradycjom, zarzekałam się, że nigdy nie zostanę nauczycielką- opowiada.- Jak widać słowa nie dotrzymałam, po prostu bycie nauczycielem mam już w genach - śmieje się.- Po pierwszym dniu pracy wiedziałam, że to już jest to i kiedy weszłam do domu powiedziałam mężowi, że ja informatykiem już nie będę ponieważ chcę być nauczycielem. I z takim przekonaniem żyję do tej pory.

Według niej najciekawszym aspektem w pracy w szkole jest kontakt z młodzieżą. To właśnie z uczniami spędza większość wolnego czasu. W klasie pani Bogumiły często pojawiają się pielgrzymki uczniów, którzy przychodzą do niej nie tylko z problemami szkolnymi, ale też prywatnymi.

- Rzadko spędzam czas w pokoju nauczycielskim- opowiada.- Przerwy najczęściej spędzam z moimi "dzieciakami", rozmawiamy, śmiejemy się,ale kiedy trzeba to jestem też stanowcza i wymagająca.

Jednak zdarzają się i trudne momenty. -Ciężko jest poradzić sobie z sytuacją kiedy wyciągam do ucznia rękę, proponuję mu pomoc, zachęcam i zabiegam, aby poprawił oceny, a uczeń to odrzuca, stwierdza, że sobie odpuszcza- opowiada.- To jednocześnie przykre i trudne dla mnie chwile, ale też i wyzwanie. Największym dla mnie sukcesem jest to kiedy uczeń przyjmuje moją pomoc, poprawia oceny. Z satysfakcją wówczas patrzę na taką osobę jak z zadowoleniem w czerwcu odbiera świadectwo, a potem dziękuje mi za pomoc i motywację.

Fakt zgłoszenia jej ponownie do konkursu jest dla niej zarówno zaskoczeniem,jak i kolejnym zawodowym sukcesem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki