Zbliża się okres urlopowy i powinniśmy pomyśleć, jak zadbać o rośliny doniczkowe, pozbawione przez dłuższy czas naszej opieki. Jak to zrobić? Nie wystarczy podlać je na zapas, bo ten zapas szybko się wyczerpie i roślina może nie dotrwać do naszego powrotu. Na szczęście istnieją proste sposoby na zaopatrzenie roślin w wodę – pod warunkiem, że wyjedziemy na dwa, trzy tygodnie, nie dłużej. Zanim je omówimy, skupmy się na samych roślinach, bo jedne z nich potrzebują częstego podlewania, a drugie zadowolą się małą porcją wody raz w tygodniu.
Do tych drugich, najbardziej odpornych, należą kaktusy i rośliny gruboszowate (sukulenty), potrafiące gromadzić zapas wody w „mięsistych” łodygach i liściach. Do popularnych roślin gruboszowatych należą: eszeweria, grubosz drzewiasty, grubosz owalny (srebrzysty), kalanchoe, sansewieria, szrumbergera (grudnik), zamiokulkas, żywy kamień (litops).
Z kolei najbardziej wrażliwe na brak wody są wszystkie rośliny posadzone w lekkiej ziemi na bazie torfu, która szybko przesycha. Są to m.in. popularne azalie japońskie o zimozielonych liściach. Wrażliwe na przerwę w podlewaniu są również gatunki o cienkich, delikatnych liściach, z których łatwo wyparowuje woda, jak na przykład szczawiki oraz bodziszek (geranium), zwany popularnie anginką. Nie znoszą też przesuszenia paprocie doniczkowe, skrzydłokwiaty i papirusy.
Proste sposoby na nawodnienie z zapasem
Na czas krótkiego, tygodniowego wyjazdu dobrze jest umieścić rośliny doniczkowe w jednym miejscu, z dala od okien, w półcieniu. Jeśli w łazience jest dostęp do światła naturalnego, najlepszym miejscem na zgromadzenie roślin będzie wanna. Przed samym wyjazdem trzeba rośliny obficie podlać i dodatkowo skropić im liście wodą.
Doniczki, w których zastosowano drenaż, można wstawić do naczynia z wodą, która jednak nie powinna sięgać powyżej warstwy drenażu, aby nie doprowadzić do gnicia korzeni.
Skuteczne może okazać się zmieszanie gleby z hydrożelem – jego rolą jest powolne, stopniowe oddawanie wody. Okazuje się, że system korzeniowy roślin może wykorzystać nawet 90 proc. wody zawartej w hydrożelach. Te specjalne polimery sprzedawane są najczęściej w postaci granulatu, który miesza się z glebą na głębokości nie większej niż 20 cm. Hydrożele trzeba dodać do gleby w doniczce na kilka dni przed wyjazdem i podlewać przez ten okres rośliny regularnie i obficie, aby granulki hydrożelu zdążyły napęcznieć od wody.
W przypadku dłuższego, dwutygodniowego wyjazdu, prostym sposobem na nawodnienie roślin jest zamocowanie w doniczce butelki tylu PET napełnionej wodą, odwróconej do góry dnem. W sklepach ogrodniczych można dostać specjalne nasadki na butelki, zakończone trzpieniem przepuszczającym wodę. Woda sączy się z butelki i systematycznie nawadnia roślinę. Od pojemności butelki zależy, jak długo roślina będzie się sama podlewać
Na podobnej zasadzie działają dostępne w sklepach podlewaczki, wkładane do doniczek, z których woda sączy się do gleby. Ich wadą jest zwykle mała pojemność (wynikająca z ozdobnej najczęściej formy), mniejsza niż w przypadku butelek PET.
Są też w sprzedaży specjalne kule szklane ze zwężającą się długą szyjką. Działają one w ten sam sposób jak butelki i podlewaczki. Po napełnieniu kuli, jej szyjkę wkłada się do otworu, zrobionego np. ołówkiem w ziemi w doniczce. Chodzi o to, aby nie wcisnąć jej bezpośrednio do gleby, bo wówczas ujście szyjki może zatkać się ziemią. Uważajmy również, aby napełniona wodą kula nie przeważyła i nie wypadła ze zbyt małej doniczki. Najlepiej więc, aby doniczka była duża i masywna.
W przypadku bardzo długiego, np. miesięcznego wyjazdu, niezbędny okaże się zakup systemu nawadniania roślin. Składa się on ze zbiornika na wodę i wężyków z pompką – jego działanie polega na doprowadzaniu wody małymi plastikowymi wężykami. Niezbędne ciśnienie zapewnia elektryczna pompa, która uruchamia się w określonych odstępach czasu. Ilość wody regulowana jest liczbą wężyków przypadających na doniczkę i ich średnicą. Na ogół można w ten sposób zaopatrzyć w wodę do trzydziestu roślin jednocześnie.
Czy warto kupować dzisiaj mieszkanie?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?