Zakaz wejścia do lasów bezprawny i szkodliwy dla zdrowia? Posłanka Lewicy Anita Sowińska pisze do ministra środowiska

md
Zakaz wejścia do lasów obowiązuje od 3 kwietnia.
Zakaz wejścia do lasów obowiązuje od 3 kwietnia. Fot. Piotr Krzyzanowski/Polska Press Grupa
"Ufam, że zakaz zostanie szybko zniesiony, gdyż jego konsekwencje mogą być odwrotne od zamierzonych" - pisze do ministra środowiska w sprawie zakazu wejścia do lasów Anita Sowińska, posłanka Lewicy z okręgu piotrkowskiego.

Zakaz wejścia do lasów obowiązuje od 3 kwietnia, decyzja została podjęta przez Dyrekcję Lasów Państwowych. Choć zakaz ma się przyczynić do spadku rozprzestrzeniania się koronawirusa, niewielu widzi w niej jakikolwiek sens, m.in. dlatego, że w dobie pandemii lasy są miejscem bezpiecznym, a obostrzenia typu zachowanie 2-metrowej odległości między ludźmi, właśnie w lasach są najmniej problematyczne do przestrzegania. Tymczasem DLP uzasadnia zakaz "troską o zdrowie i bezpieczeństwo mieszkańców"

"(...) To uzasadnienie budzi wątpliwości, ponieważ w walce z chorobą COVID-19 kluczową rolę odgrywa odporność organizmu, a ta jak wiadomo wymaga przebywania na świeżym powietrzu. Potwierdza to Światowa Organizacja Zdrowia, która opracowała Piramidę Zdrowego Żywienia i Aktywności Fizycznej, w której ruch odgrywa podstawową rolę w utrzymaniu zdrowia fizycznego, ale także psychicznego - pisze do ministra środowiska posłanka Sowińska - Pragnę też zwrócić uwagę Pana Ministra, że Lasy Państwowe nie mają uprawnień do wprowadzenia zakazu wstępu do lasu z innych przyczyn niż jest to wymienione w Ustawie o lasach. W swoim komunikacie Lasy Państwowe powołują się na rekomendację Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego, ale przecież rekomendacja nie jest żadnym aktem prawnym i budzi wątpliwości kto właściwie ponosi odpowiedzialność za tę decyzję".

Straż leśna lub leśniczowie za złamanie zakazu mogą nałożyć mandat w wysokości do 500 zł, ale prócz tego skierować jeszcze wniosek do inspekcji sanitarnej o ukaranie, a takim wypadku kary sięgają od 5 do 30 tys. zł. W piątek 3 kwietnia, tego samego dnia, w którym wydano zakaz wstępu do lasów, uchwałę wydała Pomorska Izba Adwokacka. Czytamy w niej m.in., że:

"(...) Wprowadzone stopniowo zakazy - mimo, że ich cel i rodzaj są przecież co do zasady słuszne - nie mogą być wykonywane przez stosowne władze, bo są wprowadzone (...) w pozbawiony skuteczności prawnej sposób i (...) osoby nieprzestrzegające ograniczeń nie będą mogly być w żaden sposób ukarane".

WIRUSY I BAKTERIE – MASKI, ŚRODKI DO DEZYNFEKCJI I INNE PRODUKTY PROFILAKTYCZNE >> Sprawdź w naszym sklepie <<

iPolitycznie - 300 milionów Putina by skorumpować Świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 3

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

S
Samowolka

Biegają z gilem do pasa i rozsiewają koronawirusa , jeżdżą na hulajnogach , rolkach i rowerach a policji nie ma . Połowa nygusów siedzi na L4 a druga połowa udaje że nie widzi . Jaki gospodarz miasta taka policja.

R
Russel
6 kwietnia, 21:10, Gość:

Jedno jest pewne: ten zakaz JEST GŁUPI.

Wejście do lasu nie naraża wchodzącego. Nie naraża lasu. Nie naraża innych ludzi.

Jedyne, co może narażać, to przebywanie w grupach, ale to jest zabronione WSZĘDZIE, nie tylko w lesie. Jest zabronione na chodnikach, na placach, na parkingach, itd. No to dlaczego do lasu nie można wejść? Akurat tam najtrudniej o tłok.

Byłem dzisiaj w lesie i widziałem JEDNEGO człowieka, w odległości kilkuset metrów - bo droga była prosta.

Dokladnie-glupi I SZKODLIWY dla zdrowia!

G
Gość

Jedno jest pewne: ten zakaz JEST GŁUPI.

Wejście do lasu nie naraża wchodzącego. Nie naraża lasu. Nie naraża innych ludzi.

Jedyne, co może narażać, to przebywanie w grupach, ale to jest zabronione WSZĘDZIE, nie tylko w lesie. Jest zabronione na chodnikach, na placach, na parkingach, itd. No to dlaczego do lasu nie można wejść? Akurat tam najtrudniej o tłok.

Byłem dzisiaj w lesie i widziałem JEDNEGO człowieka, w odległości kilkuset metrów - bo droga była prosta.

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki
Dodaj ogłoszenie