Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zakupy z rynków trzeba nosić. Nie ma parkingów

Jolanta Sobczyńska
Przy targowiskach brakuje miejsc do parkowania.
Przy targowiskach brakuje miejsc do parkowania. Krzysztof Szymczak
Przy miejskich targowiskach: na Górniaku, pl. Barlickiego i na Rynku Bałuckim brakuje miejsc parkingowych dla klientów. Dlatego łodzianie wybierają zakupy w hipermarketach, przy których można zaparkować i prosto z wózka wypakować torby do auta - twierdzą łódzcy kupcy, którzy sprzedają na rynkach. Kupcy domagają się od miasta bezpłatnych parkingów przy targowiskach.

- Tracimy klientów, bo nikt nie lubi dźwigać 30 kg do samochodu, który stoi kilka ulic dalej - mówi Jerzy Romański z Łódzkiej Federacji Kupieckiej. - Rozwiązaniem nie jest też tworzenie płatnych parkingów przez miasto. Nikt nie chce płacić dodatkowych 2 czy 3 zł za zostawienie samochodu, bo idzie zrobić zakupy. Potrzebujemy od miasta bezpłatnych parkingów na potrzeby naszych klientów robiących zakupy. W końcu miasto już na nas zarabia. Płacimy podatki do miejskiej kasy - podkreśla Jerzy Romański.

Z takim apelem do komisji rozwoju gospodarczego Rady Miejskiej w Łodzi wystąpili łódzcy kupcy ze wszystkich dużych rynków: Barlickiego, Batorego, Górniaka i Czerwonego Rynku.

- Apelowałem, by z sieci płatnych parkingów wyłączyć tereny wokół targowisk - mówi Jarosław Tumiłowicz, radny miejski PO. - Niestety, bez efektu.

Leszek Wojtas ze Straży Miejskiej przyznaje, że problemy z zaparkowaniem samochodu są przy wszystkich targowiskach.

- Nawet przy małych, osiedlowych rynkach trudno jest zaparkować, bo tam już stoją samochody mieszkańców - mówi Leszek Wojtas. - Dla robiących zakupy jest to realny problem. W końcu robią tam duże, ciężkie zakupy.

Miejscy urzędnicy twierdzą, że parkingi przy ryneczkach są wszędzie tam, gdzie to tylko możliwe - np. przy ul. 6 sierpnia, Małej i Zgierskiej.

- Ale zawsze będzie ich za mało - tłumaczyli kupcom na komisji rozwoju gospodarczego urzędnicy Urzędu Miasta Łodzi.

Pracownicy łódzkiego magistratu poinformowali, że władze miasta planowały sprzedaż terenu, na którym jest parking przy rynku Bałuckim. Ale z tego zrezygnowały i parking tam pozostanie. Urzędnicy argumentowali też, że parkingi mają tylko największe sklepy, a małe sieci - jak Biedronka lub Żabka, które lokują się w centrum miasta - nie. Np. przed Biedronką przy ul. Tuwima albo przy ul. Ogrodowej nie ma specjalnych parkingów dla klientów sklepu.

Urzędnicy z magistratu twierdzą, że wprawdzie informują kupców o terenie, który jest na sprzedaż, a który można przeznaczyć pod parkingi, ale nie mogą go sprzedać z tzw. wolnej ręki. Każda taka transakcja musi przejść przez procedurę przetargową. A wtedy nie ma gwarancji, że grunty kupią właśnie kupcy.

Damy ci więcej - zarejestruj się!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki