Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zima kocha Zdanowską

Sławomir Sowa
Sławomir Sowa
Sławomir Sowa DziennikŁódzki/archiwum
Mamy w Łodzi królową śniegu. Hannie Zdanowskiej wyraźnie sprzyja zima i to już po raz trzeci, choć to nawet nie połowa kadencji. Przyszła w sam raz, akurat teraz, kiedy biedni kurierzy referendum muszą biegać w śniegu, aby im ktoś podpisał przemoknięte kartki.

Pierwszy raz zima przyszła jej w sukurs tuż przed wyborami parlamentarnymi, kiedy jej główny rywal Dariusz Joński był
wiceprezydentem odpowiedzialnym między innymi za stan dróg. Zima zaskoczyła Jońskiego jak zawsze drogowców, więc niby nic dziwnego, ale Zdanowska mogła za to walić w Jońskiego jak w bęben. Nie wiem jak to Zdanowska zrobiła, ale jak kiedy wygrała wybory śnieg postanowił, że już nie będzie padał. Dziwna sprawa. Obiecała śniegowi fuchę w jakiejś miejskiej spółce, w zamian za poparcie?

Druga raz zima poszła pani prezydent na rękę całkiem niedawno. Do połowy stycznia w ogóle jej nie było - znaczy zimy, bo Hanna Zdanowska była. Tak jakby śnieg i mróz postanowiły poczekać dopóki pani prezydent nie sprywatyzuje miejskich spółek, albo nie zlikwiduje paru zbędnych szkół. Zima zachowała się po obywatelsku, ale nawet obywatelska cierpliwość zimy ma swoje granice. W końcu przyszła, ale - co za szczęście - akurat wtedy, kiedy na ulice ruszyli wolontariusze zbierający podpisy pod referendum w sprawie odwołania Zdanowskiej.

Teraz Hanna Zdanowska powinna się modlić, żeby śnieg padał bez przerwy do 3 kwietnia. Wtedy upływa termin zebrania podpisów pod referendum. Jeśli zbyt szybko zrobi się ciepło i sucho, znacznie przyjemniej będzie zbierać podpisy pod referendum, jak i się
podpisywać. No i spod śniegu wyjdą dziury w ulicach, a z dziurami w drogach jeszcze żaden prezydent Łodzi nie wygrał.

Sławomir Sowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki