Znakomity program Festiwalu Nowej Klasyki Europy w Jaraczu

- Z haseł, którymi chcemy promować nasz festiwal, najbardziej podoba mi się zdanie: klasyka to nie dramat - mówi Roman Pawłowski, kurator programu festiwalowego. - Bo ma wiele znaczeń. Choćby takie, że klasyka może być nowoczesna, przeznaczona dla współczesnego widza, ale również takie, że klasyka na scenie nie musi być tylko adaptacją dzieła dramaturgicznego.

Do wielości znaczeń organizatorzy festiwalu dodali również jakość i wyjątkowość zapraszanych spektakli i zbudowali program, który jest niezwykle ekscytujący dla teatromana. Festiwal otworzą 19 i 20 listopada, zapowiadane już, ''Panny z Wilka'' na podstawie opowiadania Jarosława Iwaszkiewicza w reżyserii Alvisa Hermanisa. Spektakl został przygotowany przez Teatro Storchi, Emilia Romagna Teatro Fondazione z Modeny. Łotewski reżyser przeniósł historię z okresu międzywojennego do roku 1947, po II wojnie światowej. Przedstawienie zostanie pokazane na dużej scenie Teatru im. Jaracza.

20 i 21 listopada w Teatrze Wielkim w Łodzi zostanie pokazana ''Ostatnia taśma Krappa'' Samuela Becketta w reżyserii Roberta Wilsona, który także po raz pierwszy od dziesięciu lat sam pojawi się na scenie. Widowisko Wilsona, nazywanego ''czołową postacią świata teatru eksperymentalnego'', firmuje Change Performing Arts z Mediolanu.

Kolejną festiwalową pozycją, do zobaczenia 21 listopada w klubie Wytwórnia, będzie ''Mewa'' Antoniego Czechowa, w reżyserii nieżyjącego już wybitnego niemieckiego twórcy, Jurgena Goscha. Przedstawienie powstało w berlińskim Deutsches Theater.

- Jednak ten spektakl nawet w Berlinie jest trudno dziś zobaczyć, bo grany jest dość rzadko- wyjaśnia Roman Pawłowski.- Myślę, że także dla samych aktorów łódzki pokaz będzie niezwykłym przeżyciem.

''Końcówka'' to druga sztuka Becketta, która zostanie pokazana na łódzkim festiwalu. Wystawiony w Teatro De La Abadia w Madrycie spektakl wyreżyserował Krystian Lupa, a występuje w nim m.in. jeden z największych hiszpańskich aktorów, laureat Złotej Palmy (znany choćby z ''Przerwanych objęć'' Pedro Almodovara i ''Duchów Goi'' Milosza Formana), Jose Luis Gomez. Przedstawienie zostanie pokazane 25 i 26 listopada na dużej scenie Teatru im. Jaracza.

I w końcu ostatnia propozycja to ''Opowiadania Szukszyna'', adaptacja opowiadań Wasilija Szukszyna, w reżyserii Alvisa Hermanisa, z Teatru Nacji w Moskwie. Tu zobaczymy jednego z najbardziej uznanych aktorów rosyjskich, Jewgienija Mironova oraz Chulpan Hamatovą, znaną z filmu ''Good Bye, Lenin!''. Spektakl będzie prezentowany 27 i 28 listopada na dużej scenie Teatru im. Jaracza.

- Przedstawienia te łączy to, że nie były dotychczas pokazywane w Polsce, ich premiery miały miejsce w ostatnich dwóch latach oraz to, że jest to, naszym zdaniem, wielka literatura i wielki teatr - podkreśla Roman Pawłowski.

Łódzki festiwal będzie się odbywał co dwa lata. Jego organizatorzy zapewniają, że nie stawiają sobie szczególnych ograniczeń co do form teatralnych, które mogą być na nim w przyszłości prezentowane.
Międzynarodowy Festiwal Teatralny Klasyki Światowej nie kończy się na przedstawieniach. Jego twórcy pomyśleli o pikniku teatralnym, grze miejskiej, odsłonięciu muralu przy ul. Kilińskiego, a także cyklu debat (od 8 listopada w klubokawiarni Owoce i Warzywa) ''Więcej kultury?'' na temat roli instytucji kultury w kreowaniu sfery publicznej na poziomie lokalnym.

Odbędzie się także koncert ''New and Classic'' w wykonaniu zespołów Psychocukier, Mikrowafle, Bruno Schultz, Wolfgang In A Truck (5 listopada, Teatr im. Jaracza) oraz konferencja naukowa ''Redefinicje klasyki'' (w grudniu).

Warto też dodać, że ceny biletów (które już można kupować) na poszczególne spektakle mieszczą się między 50 a 90 zł. Sądząc po repertuarze i jakości festiwalu największym problemem jego organizatorów będzie konieczność odpowiadania wielu chętnym teatromanom: ''bilety zostały już niestety wyprzedane!''.