Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Znów czas wybrać wnioski do budżetu obywatelskiego

Matylda Witkowska
Jarosław Kosmatka/archiwum Dziennika Łódzkiego
Naturalnej wielkości potwór z Loch Ness, progi zwalniające na ścieżkach dla rowerów i powrót Parady Wolności to projekty złożone do tegorocznego budżetu obywatelskiego.

Na stronie internetowej łódzkiego magistratu od kilku dni można obejrzeć już wszystkie wnioski złożone do tegorocznego budżetu obywatelskiego. To jedna ze zmian regulaminu, która pozwoli mieszkańcom łatwiej wybrać właściwe w głosowaniu. Warto skorzystać z tej szansy i dokładnie je przejrzeć, bo pomysłów znów jest dużo.

Od woonerfów po potwory

Prawdziwym hitem tegorocznego budżetu są woonerfy. Zgłoszono sześć wniosków. Wśród nich są trzy ulice centrum: Piramowicza, Traugutta i Moniuszki. Ale o ładną przestrzeń postanowili też zawalczyć mieszkańcy Miedzianej, 1 Maja i studenci ze Stefanowskiego. Autorzy części wniosków nie ukrywają: natchnął ich woonerf przy ul. 6 Sierpnia. Jeśli łodzianie go pokochają, wnioskom tym nie powinno zabraknąć poparcia.

Tak jak w ubiegłym roku sporo miejsca poświęcono rowerom. Aktywnością wykazali się zarówno zwolennicy ruchu rowerowego, jak i jego przeciwnicy. Są więc plany oznaczenia wszystkich ścieżek rowerowych w Łodzi za 1 mln zł, wyznaczenie pasów do jazdy dla rowerów na 23 ulicach miasta (242 tys. zł) , czy dopuszczenie jazdy pod prąd na 29 ulicach za symboliczną kwotę 55 tys. zł. Ale jest też projekt zainstalowania na ścieżkach rowerowych 200 progów zwalniających przed przejściami dla pieszych za cenę 380 tys. zł. Beneficjentami mają być wszyscy mieszkańcy Łodzi, bo w ten sposób poprawi się bezpieczeństwo pieszych.

Popularne są także tory rolkowe. Wnioski pokazały, że łodzianie zamiast efektownych, jednorazowych przejazdów po lotnisku wolą mieć tor rolkowy na stałe koło swojego domu. Wnioski dotyczą torów w parku na Zdrowiu, Parku im. 3 Maja, Parku im. Poniatowskiego, Parku im. Staszica, a także tor do rolek i nordic walking wzdłuż ul. 11 Listopada na Radogoszczu.

Łodzianie dostrzegli też wszechobecny w mieście brud. Dwa projekty dotyczą ustawienia w Łodzi publicznych toalet, a także mycia dwa razy w miesiącu prawie setki głównych łódzkich ulic. Miałoby to kosztować niecałe 3 mln zł. Tradycyjnie są projekty dotyczące remontów łódzkich szkół, przedszkoli i przychodni, a także doposażenia placówek opiekuńczych.

Autorzy projektów znów wykazali się wyobraźnią. Kosztem zaledwie 1 mln zł w parku na Zdrowiu mógłby powstać pierwszy w świecie park ufologiczno- kryptozoologiczny. Pokazywałby "naturalnych rozmiarów" postacie 30 ufoludków oraz nieistniejących zwierząt, takich jak yeti czy potwór z Loch Ness. Taki park mógłby rozsławić Łódź wśród ufologów na całym świecie i przyczynić się do wzrostu ruchu turystycznego. Turystów miałaby też ściągnąć wznowiona legendarna Parada Wolności ( koszt 2,5 mln zł) która miałaby odbyć się na Piotrkowskiej, w Atlas Arenie i łódzkich parkach.

Sporo wniosków dotyczy komunikacji. Autorzy chcą zarówno przywrócenia kursowania autobusów nocnych co pół godziny (koszt 4,3 mln zł ) jak i wprowadzenia na ulicę Piotrkowską autobusu kursującego dwa lub trzy razy na godzinę ( koszt ok. 130 tys. zł).

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE

Ale projekty to nie tylko zadania inwestycyjne. Wśród zadań miękkich jest np. stworzenie przy Filharmonii Łódzkiej profesjonalnego chóru dla... osób nieumiejących śpiewać. Wraz z osobami mającymi lepszy słuch mogłyby cieszyć się z radości śpiewania - szacowany koszt to 22 tys. zł.

Co dalej z pomysłami?

Wszystkich 871 wniosków opisać nie sposób, choć jest ich nieco mniej niż w ubiegłym roku, gdy złożono ich 908.

W zeszłorocznych konsultacjach po weryfikacji zostało 760 wniosków. Nie wiadomo ile zostanie teraz. Z jednej strony wniosków jest mniej, ale - jak zapewniają urzędnicy - są lepiej przemyślane i lepiej przygotowane. Z drugiej tegoroczne przepisy pozwalają, a nawet zachęcają do łączenia wniosków dotyczących jednego terenu i wspólnego zbierania poparcia.

W tym roku do wydania jest dwa razy więcej pieniędzy niż poprzednio: 40 mln zł. Jedna czwarta jest do podziału na projekty ogólnomiejskie (teraz walczy o nie 215 wniosków), oraz po 6 mln na projekty w dzielnicach. Walczy o nie 211 wniosków na Bałutach, 142 wnioski na Górnej, 131 na Polesiu, 53 na Śródmieściu i 119 na Widzewie.

To, jak zagłosują łodzianie będzie zależało od opinii na temat realizacji pierwszego budżetu. A ta się powoli zmienia. Początkowo poczucie wpływu na rzeczywistość łodzian oszołomiło: zagłosowało ponad 129 tys. osób, oddano w sumie 189 tys. głosów.

Jednak w czasie realizacji podniosły się głosy krytyczne. Najpierw okazało się, że wybrany w głosowaniu park na Żubardziu ma powstać w tym samym miejscu, gdzie ruchliwa ulica, a na dodatek jest drogi. Potem wybuchła "afera donicowa" z drzewkami na Piotrkowskiej.

Pojawiły się też trudności obiektywne: mimo dwóch przetargów nie znalazł się chętny do zaprojektowania zasilanego energią kinetyczną placu zabaw w pasażu Rubinsteina, a obydwie oferty zgłoszone w przetargu na rower publiczny okazały się dużo droższe niż przewidywało miasto.

Projekty, które zgłoszono do budżetu muszą być zrealizowane w tym roku. We wrześniu, gdy łodzianie znów będą wybierać, efekty większości prac będzie można już zobaczyć. Lepiej, by były dobre, bo inaczej hurraoptymizm ubiegłego roku może się już nie powtórzyć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki