Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zoo w Łodzi. Ryś Gabryś odbuduje populację na Pomorzu

Jacek Losik
Jacek Losik
W 2015 roku w łódzkim ogrodzie zoologicznym przyszło na świat wielu przedstawicieli zagrożonych gatunków, w tym ryś nizinny

To był dobry rok dla działu hodowlanego w Miejskim Ogrodzie Zoologiczny w Łodzi - twierdzi Barbara Wycińska, odpowiadająca za hodowlę w zoo. Przez ostatnie 12 miesięcy przyszło na świat wielu przedstawicieli gatunków zagrożonych wyginięciem. Na część z nich, na przykład na barwnicę (gatunek papugi) oraz wikunię (ssak parzystokopytny spokrewniony z lamą), pracownicy ogrodu czekali nawet kilka lat.

- Po siedmiu latach starań, w październiku przyszła na świat samiczka wikunii. Na barwnicę, która wykluła się w styczniu czekaliśmy z kolei cztery lata. Niedawno, mieliśmy również pierwszy przychówek (dwie sztuki) czapli złotawej - wymienia Barbara Wycińska. - Równie ważne jest to, że udało nam się utrzymać dobrą passę w hodowli między innymi danieli mezopotamskich, kudu mniejszych (afrykańska antylopa o żółto-szarej sierści z pionowymi, białymi pasami na tułowiu), lemurów oraz tapirów anta. Stada tych zwierząt, podobnie jak w ubiegłych latach, powiększyły się o kilka sztuk.

Czytaj też:Zoo w Łodzi. Znamy imię rysia [ZDJĘCIA]

Najgłośniejszym sukcesem hodowlanym ogrodu w ubiegłym roku, były narodziny młodego samca rysia nizinnego. Maluch przyszedł na świat 17 maja i było to pierwsze wykocenie się przedstawiciela tego zagrożonego gatunku w łódzkim ogrodzie. Był to również pierwszy młody samicy Berthy. Matka przez kilka miesięcy nie dopuszczała nikogo do potomstwa, dlatego mały samiec został pokazany łodzianom pod koniec sierpnia.

Czytaj też:Zoo w Łodzi. Ogród opuści sześć gatunków zwierząt, ale przyjadą nowe z Niemiec i Czech

W głosowaniu na profilu społecznościowym ogrodu na Facebooku nadano rysiowi imię Gabryś. Wiele wskazuje na to, że niedługo łodzianie będą musieli się jednak pożegnać ze swoim ulubieńcem. Z drugiej strony, to dobra wiadomość, bo Gabryś ma szansę dostać się do projektu odbudowy populacji rysi nizinnych na Pomorzu. Mały samiec jest na ostatnim etapie kwalifikacji, polegającym na testach genetycznych, sprawdzających, czy w jego żyłach płynie czysta krew rysia nizinnego.

- Jesteśmy bardzo dumni z Gabrysia. Ewentualne dostanie się do projektu reintro-dukcji rysi nizinnych, będzie dla nas bardzo dużym wyróżnieniem. W ten sposób spełnimy jedno z najważniejszych zadań, które mają do spełnienia ogrody zoologiczne, czyli czynna ochrona zagrożonych gatunków - mówi Barbara Wycińska.

Czytaj też:Słonica Magda czuje się coraz gorzej

Gabryś, jeśli przejdzie kwalifikacje, pojedzie do ośrodka hodowlanego w Jabłonowie (woj. zachodniopomorskie). Tam czekać na niego będzie partnerka z Monachium.

Czytaj też:Łódzkie zoo w końcu ma swoje pingwiny [ZDJĘCIA+FILM]

Dobra okazja na zobaczenie Gabrysia oraz pozostałych maluchów, narodzonych w Łodzi w ubiegłym roku nadarzy się już 23 stycznia. Wówczas z okazji Dnia Babci i Dziadka odbędzie się spacer - „Tropem najstarszych i najmłodszych mieszkańców łódzkiego zoo”. Później w sali dydaktycznej odbędą się warsztaty plastyczne dla dzieci, natomiast seniorzy będą mogli obejrzeć prezentację pod tytułem „Czy zwierzęta znają swoich dziadków?”.

Rezerwacje przyjmowane będą do 20 stycznia, ilość miejsc jest ograniczona.

Najważniejsze wydarzenia minionego tygodnia w skrócie
4 stycznia 2016 roku - 10 stycznia 2016 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki