Zoo w Łodzi. Wybieg dla pingwinów prawie gotowy [ZDJĘCIA]

Zwierzaki przyjadą do Łodzi z Francji i Niemiec. Za dwa tygodnie ma być gotowy wybieg, w którym na przełomie czerwca i lipca zamieszkają 34 nieloty (17 samców i 17 samic).

Wcześniej łodzianie mogli podziwiać tam uchatki, ale ostatnia padła w ubiegłym roku. Dlaczego władze zoo zdecydowały, że zamieszkają tam nieloty? Tomasz Jóźwik, naczelnik ogrodu, mówi, że jest to rozwiązanie dobre zarówno dla budżetu zoo, jak i samych zwierząt. - Wybieg wymagał remontu, a przystosowanie go do potrzeb uchatek byłoby droższe, niż dla pingwinów. Poza tym będzie w nim wygodniej mniejszym zwierzętom - mówi Tomasz Jóźwik.

Wybieg ma możliwie najbardziej przypominać warunki naturalne, w których żyją te pingwiny (klimat umiarkowany). Wokół basenu został wysypany żwir, pojawiły się specjalne wyjścia na ląd, zbudowano zagrody, a także osuszono podłoże. Następny etap, to m.in. montaż filtrów do wody, budowa ogrodzenia i zainstalowanie... elektrycznych pastuchów.

- Elektryczne pastuchy nie są po to, żeby ochronić ptaki przed drapieżnikami - tłumaczy naczelnik. - Zoo jest w środku dużego parku i zdarza się, że w nocy pojawiają się u nas np. lisy. Pastuchy są po to, żeby uniemożliwić im wdarcie się do wybiegu - dodaje Jóźwik.

Remont wybiegu dla nielotów, to tylko zapowiedź tego, jak ma się zmienić ogród w ciągu dwóch najbliższych lat. Przypomnijmy, że radni przekazali 400 tys. zł na remont pawilonu małych ssaków oraz zewnętrznych wybiegów. Zagrody będą większe i lepiej mają imitować naturalne środowisko zwierząt.

Arkadiusz Jaksa, dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej zapowiada, że w pawilonie pojawi się jeden nowy gatunek wodno-lądowy. Wewnątrz pawilonu będzie miał przygotowaną przeszkloną zagrodę, dzięki której łodzianie zobaczą go zarówno na lądzie, jak i pod wodą. Remont ma zakończyć się jesienią 2016 r. Pochłonie łącznie 1 mln zł. Brakujące 600 tys. ma pochodzić z zewnętrznego dofinansowania.