Szajka na wielką skalę wyłudzała pieniądze na dotacje oświatowe dla 18 szkół. Zatrzymano 25 osób. Jak wyglądał proceder?

Wyłudzanie dotacji oświatowych trwało od 2016 roku, zaś wielka akcja policji, która przerwała ten proceder, miała miejsce we wtorek 7 maja, kiedy 140 stróżów prawa weszło w tym samym czasie do 60 mieszkań.

Zobacz więcej zdjęć

- Podczas tej akcji zatrzymano 25 osób, w tym 17 kobiet w wieku od 22 do 48 lat i ośmiu mężczyzn w wieku od lat 27 do 66, którzy usłyszeli zarzuty dotyczące wyłudzeń dotacji, poświadczenia nieprawdy i prania brudnych pieniędzy. W tym gronie siedem osób podejrzanych jest o udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Pozostali podejrzani to również mieszkańcy województwa łódzkiego oraz mazowieckiego – wyjaśnia Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi, która prowadzi śledztwo w tej sprawie.

Wśród zatrzymanych są m.in. bezrobotni, emeryci, pracownicy branży spożywczej i usługowej. Niektórzy z podejrzanych zajmowali się werbowaniem tzw. słupów, czyli osób, które zostawały prezesami spółek prowadzących szkoły prywatne.

Przeczytaj też o 23-osobowej szajce, która wyłudzała pieniądze od firm i banków

- Proceder polegał na otrzymywaniu dotacji dla placówek oświatowych na cały rok kalendarzowy po uprzednim złożeniu wniosku zawierającego planowaną liczbę uczniów. Wypłata dotacji następowała w oparciu o liczbę słuchaczy wskazywaną w comiesięcznych informacjach. Członkowie grupy w informacjach tych wykazywali między innymi osoby zmarłe lub przebywające na stałe poza granicami Polski – informuje podkomisarz Adam Dembiński z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.

Zatrzymanym grozi do 25 lat więzienia. Sprawa jest rozwojowa, co oznacza, że można spodziewać się kolejnych zatrzymań.