MKTG SR - pasek na kartach artykułów

100 lat orkiestry symfonicznej Filharmonii Łódzkiej

Aida Stępniak
Ostatni koncert obchodów jubileuszu stulecia orkiestry symfonicznej Filharmonii Łódzkiej. Połączone chóry Łodzi i Częstochowy w pełnym potęgi wykonaniu kompozycji L. van Beethovena

W ramach cyklu koncertów zamykających jubileusz stulecia Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Łódzkiej nie zabrakło występów związanych z nią zespołów kameralnych, wspaniałego solisty, czyli Koreańczyka Seong-Jin Cho, który tryumfował w ostatnim Międzynarodowym Konkursie Pianistycznym im. Fryderyka Chopina, czy koncertu muzyki dawnej. Natomiast w miniony piątek odbył się koncert oratoryjny, podczas którego na scenie w sali przy ulicy Narutowicza wraz z orkiestrą i solistami obok Chóru Filharmonii Łódzkiej stanął Chór Filharmonii Częstochowskiej. W ich wykonaniu zabrzmiała Msza C-dur op. 86 Ludwiga van Beethovena.

Kai Bumann, który tego wieczoru stanął za dyrygenckim pulpitem, starał się podkreślić retoryczną wymowę utworu poprzez uwypuklanie zastosowanych w tym celu środków kompozytorskiego rzemiosła. Dyrygent dbał także o zachowanie odpowiednich proporcji między chórem, orkiestrą i solistami oraz dyscyplinę we fragmentach polifonicznych (z pewnymi problemami w fudze „Et vitam venturi saeculi”) i przy nagłych zmianach dynamicznych. Połączone chóry, przygotowane przez Dawida Bera i Janusza Siadlaka, dość czytelnie realizowały wizję Kaia Bumanna pod względem wyrazu artystycznego, różnicowania wolumenu brzmieniowego i artykulacji.

Czytaj:Filharmonia Łódzka: „rezydujący” artyści i dyrygent w nowej roli

Solową partię sopranu wykonała Wioletta Chodowicz, której interpretację cechowała bogata wibracja. Śpiewająca altem Małgorzata Pańko pokazała wyrównane brzmienie we wszystkich rejestrach. Tenor Tomasz Zagórski zaprezentował pełnię swoich wokalnych możliwości w części Gloria, a Wojciech Gierlach zainteresował barwą głosu w dolnych rejonach skali. Warto dodać, iż Kai Bumann zdołał na tyle sugestywnie zbudować napięcie w końcówce utworu, iż po wieńczącym dzieło fragmencie w dynamice piano publiczność (tym razem w porównaniu do innych koncertów jubileuszowych niestety dość nieliczna) przez dłuższą chwilę trwała w milczeniu, nim rozpoczęła nagradzanie artystów rzęsistymi brawami.

Msza Beethovena nie była jedyną pozycją w piątkowym repertuarze. W pierwszej części zabrzmiała IV Symfonia Witolda Lutosławskiego. Kaiowi Bumannowi udało się uzyskać subtelne barwy orkiestrowe w niskich poziomach dynamicznych, kontrast wyrazowy między odcinkami lirycznymi i bardziej energicznymi, odpowiednią hierarchizację struktury muzycznej, budowanie napięcia za pomocą pauz generalnych oraz podkreślenie różnorodności wykorzystanych przez Lutosławskiego pomysłów instrumentacyjnych. Zarówno dyrygent, jak i orkiestra poradzili sobie z dość skomplikowaną współczesną materią dźwiękową, w której zastosowanie znalazła między innymi technika aleatoryzmu kontrolowanego. A jak nie od dziś wiadomo, nie tylko w muzyce, ale i w codziennym życiu wolność bywa sporym wyzwaniem.

Czytaj też:Filharmonia Łódzka: "Eliasz" bogato ilustrowany [RECENZJA]

Kai Bumann już 18 marca specjalnym koncertem pożegna się z łódzką Filharmonią jako jej pierwszy dyrygent gościnny. Solistami będa: Marta Boberska - sopran, Dorota Lachowicz - alt, Sylwester Smulczyński - tenor, Jarosław Bręk - bas, a usłyszymy Mszę h-moll Johanna Sebastiana Bacha.

Obchody jubileuszu stulecia Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Łódzkiej - w Łodzi i regionie - trwały rok. W tym czasie odbył się szereg koncertów, wystaw, spotkań i innych wydarzeń. Przed Filharmonią kolejne lata, niełatwe ze względu na zachodzące w niej zmiany i skromne dotacje. Bez FŁ jednak i następnych okazji do takich jubileuszy Łódzkie byłoby niezwykle ubogie.

Zobacz filmowy skrót najważniejszych wydarzeń minionego tygodnia (15-21 lutego 2016 r.)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki