Na Cmentarzu Żydowskim w Łodzi ekumeniczną za zmarłych i ocalałych z Litzmannstadt Ghetto rozpoczął Dawid Szychowski, rabin Łodzi. Brali w niej udział kapłani katoliccy, prawosławni i protestanccy. Potem uroczyści przeniosły się na Stację Radegast. Przybyły władze Łodzi, samorządowcy, posłowie,. Przedstawiciele wyższych uczelni. Nie mogło zabraknąć Michaela Schudrica, naczelnego rabina Polski. Ale najważniejsi byli ocaleni. Jednym z nich był Leon Weintraub. Nie zabrakło też przedstawicieli stowarzyszenia Dzieci Holocaustu.
29 sierpnia 1944 roku odjechał stąd, ze stacji Radegast ostatni transport z łódzkiego getta – powiedziała Zofia Lubińska – Rosset, ze stowarzyszenia Dzieci Holocaustu. - Wspominamy dziś i oddajemy hołd wszystkim, którzy zginęli tu i w miejscach zagłady do których z łódzkiego getta zostali wywiezieni. W Litzmannstadt Ghetto za drutami kolczastymi zamknięto około 200 tysięcy osób. 10 tysięcy przetrwało. Jestem jedną z nich, dzieckiem Holocaustu.
Zofia Lubińska -Rosset opowiadała, że w chwili wybuchu wojny miała niespełna 6 lat. Tragiczny terror zmienił jej szczęśliwe dzieciństwo w głód, zimno getta. Koszmar obozów, w końcu ponad 40 kilometrowy marsz śmieci.
Nie miałam prawa by przeżyć, a żyje – mówiła ocalała z Litzmannstadt Ghetto. - Przeżyłam, ale stało się to dzięki różnym okolicznościom, szczęśliwym przypadkom, a przede wszystkim dzięki ludziom, którzy nie byli obojętni.. Po wojnie bardzo chciałam zapomnieć o tych okrutnych latach. Ale szybko przekonałam się, że tego zapomnieć się nie da. Nawet wtedy kiedy chcemy wyrzucić z pamięci traumatyczne wspomnienia. Pamięć zostaje i tak być powinno być. Bo pamięć jest najważniejsza.. Pamięć uczy i jest przestrogą a dla następnych pokoleń Ta pamięć musi być szczególna. Pozbawiona nienawiści, chęci zemsty, odwetu, wolna od agresji i pogardy. Bogata w szacunek i zrozumienie dla ludzkiej różnorodności.
Wystąpiła też przedstawicielka ambasady Izraela w Polsce, która przypomniała, że Łódź była prze wojną drugim co do wielkości miastem w Polsce, domem dla dużej społeczności żydowskiej. A jedną trzecią mieszkańców Łodzi stanowili właśnie Żydzi.
Bogata jest żydowska historia tego miasta jako tętniącego życiem centrum żydowskiej kultury, nauki, handlu – mówiła przedstawicielka izraelskiej ambasady. - Holocaust to przerwał. Należy zachować pamięć o dawnych żydowskich mieszkańcach Łodzi.. Należy patrzeć w przyszłość w budowaniu wolnego i tolerancyjnego społeczeństwa przez walkę z antysemityzmem i nietolerancją.
Decyzję o otwarciu Litzmannstadt Ghetto podjęto 8 lutego 1940 roku. Przesiedlenia do getta zakończono w połowie kwietnia 1940 roku. Jego granice przebiegały wzdłuż ul. Majowej, Jeneralskiej, Modrej, Wrześniewskiej, Piwnej, Urzędniczej, Zgierskiej, Goplańskiej, Żurawiej, Okopowej, Czarnieckiego, Sukienniczej, Marysińskiej, Inflanckiej, wzdłuż murów cmentarza żydowskiego, Brackiej, Przemysłowej, Głowackiego, Brzezińskiej, Oblęgorskiej, Chłodnej, Smugowej, Nad Łódką, Stodolnianą, Podrzeczną i Drewnowską. Włączono do niego też tereny Marysina. Natomiast wyłączono z niego ul. Zgierską, Limanowskiego i Bałucki Rynek. Łódzkie getto liczyło 4,13 kilometra kwadratowego. Cały teren otoczono zasiekami z drutu kolczastego, ustawiono posterunki niemieckiej policji porządkowej. Ostatecznie granice łódzkiego getta zamknięto 30 kwietnia 1940 roku. Więziono w nim około 200 tysięcy Żydów, ale też Romów i Sinti. Oblicza się, że przeżyło od 8 do 13 tysięcy jego więźniów.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?