Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Adamiak: urzędnicy nie lubią Łodzi

Joanna Barczykowska
Włodzimierz Adamiak przekonuje, że w dobrze zarządzanym mieście funkcja menadżera Piotrkowskiej nie jest potrzebna.
Włodzimierz Adamiak przekonuje, że w dobrze zarządzanym mieście funkcja menadżera Piotrkowskiej nie jest potrzebna. Krzysztof Szymczak, archiwum
Z Włodzimierzem Adamiakiem, ustępującym pełnomocnikiem prezydenta ds. ulicy Piotrkowskiej, rozmawia Joanna Barczykowska.

Dlaczego rezygnuje Pan tuż przed drugą turą wyborów prezydenckich? Nie widzi Pan szans na polepszenie współpracy?

Moja rezygnacja nie ma nic wspólnego z polityką. Nie jest też częścią kampanii wyborczej. Uważnie śledzę wypowiedzi i programy obu kandydatów i nie dostrzegam wśród nich żadnej wizji dla Piotrkowskiej czy choćby próby zainteresowania jej problemami. Dariusz Joński chciał tworzyć nową strategię rozwoju ulicy, mimo że obowiązującą stworzyli najlepsi specjaliści. Przed wyborami zaproponowałem Hannie Zdanowskiej zorganizowanie spaceru po Piotrkowskiej ze wszystkimi kandydatami, żeby porozmawiać o problemach i wyzwaniach dla tej ulicy, ale nie było zainteresowania. Nie było współpracy z prezydentem Kropiwnickim czy Sadzyńskim i nie wierzę we współpracę z nowym, ktokolwiek nim zostanie. Dlatego odchodzę.

Dlaczego jako pełnomocnik nie mógł Pan nic zrobić?

Na każdym kroku natykałem się na urzędników, których Łódź nie interesuje. W skład zespołu do wdrożenia strategii wchodzili dyrektorzy wydziałów w Urzędzie Miasta. Część z nich przez rok nie pojawiła się na żadnym spotkaniu. Są instytucje, które trzeba rozgonić i po wyborach będę o tym mówił konkretnie. Nie chcę dłużej być żebrakiem, który chodzi od wydziału do wydziału i słyszy tylko, że się nie da.

Urzędnicy nie lubią Łodzi?

Tak, i to widać na Piotrkowskiej. Jestem chyba jednym z niewielu pozytywnie zakręconych ludzi, którzy wierzą, że Piotrkowska może się zmienić. Więcej mogłem zrobić jako działacz Fundacji Ulicy Piotrkowskiej, chcę do tego wrócić.

Czy zatem menedżer jest Piotrkowskiej potrzebny?

W dobrze zarządzanym mieście takie stanowisko nie jest potrzebne. Realizacją strategii zajmuje się urząd miasta. Tak też powinno być w Łodzi.
Rozm. Joanna Barczykowska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki