Mieszkańcy wiedzą, że niezależnie od tego ile osób z ich osiedla zagłosuje, to pieniądze są do nich przypisane i żadne duże osiedle im tego nie zabierze. Tymczasem do tej pory małe osiedla nigdy nie miały takich możliwości jak blokowiska, na których mieszka po kilkanaście tysięcy osób.
Część osób, które składały wnioski do budżetu obywatelskiego zniechęciła się i przestała je składać. Bo jeśli przez trzy lata składa się wnioski i efekt jest zerowy, to może to zniechęcić.
Mam nadzieję, że ta opcja zostanie. Nie sądzę, żeby ktoś chciał wycofać się z niej przy takim zainteresowaniu i takiej ilości złożonych wniosków.
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Budżet obywatelski Łodzi. Łodzianie złozyli już ponad pół tysiąca wniosków
W zasadach budżetu obywatelskiego brakuje mi tylko jednej rzeczy: możliwości głosowania na wszystkie zadania osiedlowe bez względu na to z którego osiedla one są. Tak, żebym pięć głosów mógł oddać na pięć zadań z innego osiedla. Do tej pory można oddawać głosy tylko w jednym osiedlu. Ale przecież łatwo sobie wyobrazić sytuację, że ktoś mieszka na Zarzewie, ale jego dziecko chodzi do szkoły na innym osiedlu. Więc głosujący może chcieć wspomóc swoje dziecko i jednocześnie poprzeć np. plac zabaw na moim osiedlu. Teraz to nie jest możliwe.
Wynika to przede wszystkim z systemu liczenia głosów, czyli kwestii technicznych. Tak liczy się głosy łatwiej. Ale chciałbym to zmienić. Mówiłem już o tym z członkami doraźnej komisji, którzy są także członkami Rady Programowej Budżetu Obywatelskiego. I nie tylko ja widzę tutaj potrzebę zmian.
Wydarzenia tygodnia w Łódzkiem. Przegląd wydarzeń 25 kwietnia - 1 maja 2016 roku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
