W 1850 r. Zygmunt Jarociński otworzył w Łodzi ręczną tkalnę wyrobów wełnianych. Następnie, w 1889 r., wybudował fabrykę wyrobów wełnianych i bawełnianych przy ul. Targowej. W czasie II wojny światowej fabrykę przejął niemiecki fabrykant Adolf Kebsch. Uruchomił w niej produkcję pończoch. Po 1945 r. fabryka stała się częścią Państwowych Zakładów Przemysłu Pończoszniczego.
Dziś zespół budynków przy ul. Targowej 28/30 należy do prywatnego właściciela. Zespół jest objęty gminną ewidencją zabytków, a łódzki konserwator zabytków zapowiada wpisanie go do rejestru zabytków. Jednak urokliwy budynek stróżówki stanął na przeszkodzie planom budowy ul. Nowotargowej. Budynek portierni ma być przeniesiony kilka metrów dalej, w stronę budynku fabryki. W jaki sposób?
- Ściany budynku opasuje się stalową konstrukcją - tłumaczy Wojciech Szygendowski, wojewódzki konserwator zabytków w Łodzi. - Tworzy to szkielet na budynku, aż po fundamenty. Ponadto metalowy szkielet ma stworzyć wózek, pod który podkłada się rolki. Stalowe rolki staną zaś na specjalnie zbudowanym torowisku. Wtedy odcina się budynek od fundamentów i przesuwa go na docelowe miejsce.
Ale operacja nie jest jeszcze pewna.
- Miejska Pracownia Urbanistyczna i architekt miasta spierają się jeszcze co do koncepcji budowy ul. Nowotargowej - zastrzega Wojciech Szygendowski. - Architekt optuje za "rozdwojeniem" Nowotargowej i puszczeniem jednej nitki ulicy tak, że rozdzielałaby ona część biurową i przemysłową zabytkowej fabryki Jarocińskiego. Natomiast MPU mówi o poszerzeniu istniejącej ulicy. A wtedy konieczne byłoby przesunięcie stróżówki. Ale też zespół nie straciłby na swojej integralności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
