Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Centralny Szpital Kliniczny w Łodzi jest w wielkim budynku, ale rentgen ma na zewnątrz w kontenerze. Pacjenci marzną!

Matylda Witkowska
Matylda Witkowska
Pacjenci Centralnego Szpitala Klinicznego Uniwersytetu Medycznego w Łodzi muszą jeździć na badania do stojącego na zewnątrz kontenera
Pacjenci Centralnego Szpitala Klinicznego Uniwersytetu Medycznego w Łodzi muszą jeździć na badania do stojącego na zewnątrz kontenera Grzegorz Gałasiński
W Centralnym Szpitalu Klinicznym Uniwersytetu Medycznego w Łodzi badania rentgenowskie wykonywane są w.... stojącym na zewnątrz kontenerze. Pacjenci i pielęgniarki muszą się ubierać i marzną w kolejce. Szpital tłumaczy, że to z powodu przebudowy.

Centralny Szpital Kliniczny w Łodzi ma rentgen w kontenerze. Dlaczego?

Pacjenci, którzy leżą w Centralnym Szpitalu Klinicznym Uniwersytetu Medycznego w Łodzi nie mogą zrozumieć, dlaczego na badania rentgenowskie muszą jeździć do... stojącego przed szpitalem kontenera. Aby trafić na badanie muszą przejść kilkadziesiąt metrów od wyjścia z budynku do kontenera. Albo muszą być dowiezieni na wózku, jeśli nie są w stanie poruszać się samodzielnie.

- Podczas wizyty w przychodni zostałem skierowany przez lekarza na rentgen. Szedłem za strzałkami, zobaczyłem, że prowadzą na dwór, więc wróciłem do szatni po kurtkę - opowiada mieszkaniec Łodzi, który korzystał z badania. - Dobrze zrobiłem, bo czekałem przed kontenerem chyba z godzinę. Pierwszeństwo mieli pacjenci, przywożeni z oddziałów - opowiada.

Ale dla pacjentów hospitalizowanych wyjazd na badanie na zewnątrz jest jeszcze bardziej problematyczne. Wielu z nich nie ma ze sobą kompletnej odzieży zewnętrznej, na oddziałach leżą bowiem w piżamach.

- Podczas pierwszego pobytu w szpitalu nie miałem ze sobą ubrań, przed wyjściem na rentgen zawinęli mnie w kocyk. Nie miałem w tym kocu komfortu termicznego, więc następnym razem wziąłem ze sobą do sali kurtkę i czapkę - mówi inny pacjent.

Jak dodaje za drugim razem personel doradził mu, by nie oddawał do szpitalnego depozytu kurtki i butów, bo mogą być potrzebne.

- Wiedziałem już czego się spodziewać, więc zabrałem też ze sobą czapkę i rękawiczki - opowiada.

Pacjenci nie rozumieją, dlaczego w liczącym 17 pięter ogromnym gmachu Centrum Kliniczno-Dydaktycznego UM nie ma miejsca na pracownię rentgenowską.

Szpital CSK podkreśla, że sytuacja ta jest chwilowa i związana z prowadzonym drugim etapem tworzenia CKD. To trwający właśnie ogromny projekt w ramach którego do budowanego w latach 1975-2014 gmachu mają być przeniesione rozrzucone po mieście oddziały i poradnie, a w budynku powstanie nowoczesny szpital z zapleczem naukowym i kompleksową ofertą medyczną.

"Obecna sytuacja związana jest z trwającą budową CKD2 i obecne rozwiązanie jest jedynie tymczasowe. W najbliższym czasie uruchomione zostaną dwa nowoczesne aparaty rentgenowskie, w tym jeden w Zespole Poradni Specjalistycznych CKD" - wyjaśnia biuro dyrekcji szpitala.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki