Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Centrum Służby Rodzinie w Łodzi obchodzi jubileusz 25-lecia

Anna Gronczewska
Anna Gronczewska
Ks. Arkadiusz Lechowski dyrektor Centrum Służby Rodzinie
Ks. Arkadiusz Lechowski dyrektor Centrum Służby Rodzinie Anna Gronczewska/archidiecezja łódzka
25 lat temu powstało Centrum Służby Rodzinie prowadzone przez archidiecezję łódzką. Dziś prowadzi między innym Archidiecezjalny Ośrodek Adopcyjny, Dom Samotnej Matki i pomaga uchodźcom z Ukrainy.

Centrum Służby Rodzinie w Łodzi obchodzi jubileusz 25-lecia

Historia pomocy rodzinom w archidiecezji łódzkiej sięga początku lat osiemdziesiątych. Wtedy telefon zaufania zaczęła prowadzić mecenas Maria Sawicka. Potem wiele czasu matkom w ciąży poświęcał profesor Włodzimierz Fijałkowski. Wreszcie powstał Dom Samotnej Matki, Archidiecezjalny Ośrodek Adopcyjny, jest Szkoła Rodzicielstwa.

- Działania były jednak rozproszone – mówi ks. Arkadiusz Lechowski, dyrektor Centrum Rodziny Archidiecezji Łódzkiej. - W 1998 roku połączono je i powstało Centrum Służby Rodzinie.

Pierwszym, wieloletnim dyrektorem był ks. prałat Stanisław Kaniewski. To on budował nowy gmach Domu Samotnej Matki, który jest dziś na najnowocześniejszym w Polsce. Na potrzeby Centrum Służby Rodzinie zaadaptowano też dawny Dom Księży Emerytów.

Piece dla Ukrainy

Dziś Centrum Służby Rodzinie wiele miejsca poświęca uchodźcom z Ukrainy.

- Chodzi nam o ich integracje – zapewnia ks. Arkadiusz Lechowski. - Chcemy by tu znaleźli pracę, mieszkanie, tu płacili podatki. Wielu z nich nie może wrócić do swojego kraju. Będą więc tu jeszcze mieszkać przez jakiś czas.

Latem Centrum Służby Rodziny razem z partnerami będzie organizować kolonie dla polskich i ukraińskich dzieci. Przygotowuje też piece chlebowe, które są wiezione na Ukrainę. Wysłano już dwanaście takich pieców. Niedługo trafi tam kolejnych sześć.

- Piece te przewozimy tam, gdzie są kłopoty z prądem – mówi Jerzy Góralewski, koordynator Punktu Recepcyjnego dla uchodźców. - W piecu pali się drewnem, niepotrzebny jest prąd. Wozimy te piece razem z ks. dyrektorem.

Adopcje dzieci

Ważne miejsce zajmuje też Archidiecezjalny Ośrodek Adopcyjny. Był pierwszą taka kościelną instytucją. Powstał 34 lata temu. W 2000 roku został włączony w struktury Centrum Służby Rodzinie. Jest bardzo potrzebny. W całej Polsce w pieczy zastępczej pozostaje 72 tysiące dzieci. Z tego 17 tysięcy przebywa w domach dziecka.

- Rocznie zgłasza się do nas 70 par, które chcą zostać rodzicami adopcyjnymi – mówi Magdalena Lesiak, dyrektor Archidiecezjalnego Ośrodka Adopcyjnego. - Teraz mamy przygotowanych do adopcji 35 dzieci i 50 nowych rodzin.

Archidiecezjalny Ośrodek Adopcyjny przygotowuje rodziców do adopcji. Muszą wcześniej przejść specjalny kurs. Wspomaga matki, które decydują się oddać do adopcji dziecko. A adoptowanym pomagają potem odnaleźć biologiczne rodziny.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki