Na ławie oskarżonych zasiądą czterej członkowie gangu. Wśród nich jest 35-letni Jakub M. z Łasku, który – zdaniem prokuratury – kierował tą zorganizowaną grupą przestępczą. Ma on wykształcenie gimnazjalne, zaś przed zatrzymaniem utrzymywał się z prac dorywczych, w tym poza krajem.
Napad na kantor w Łodzi. Straty - 1,2 mln zł
Według śledczych, to właśnie on z dwoma kompanami w nocy z 18 na 19 grudnia 2016 roku napadł na kantor w Łodzi. Sprawcy starannie przygotowywali się do tego skoku. Bacznie obserwowali otoczenie i w wytypowanym kantorze, zaraz po jego otwarciu, dokonywali niewielkich transakcji po to tylko, aby wiedzieć, gdzie właściciel trzyma pieniądze. Gdy wszystko było dopięte na ostatni guzik, trzej zamaskowani napastnicy wtargnęli do portierni, pobili po głowie i skrępowali ochroniarza, dostali się do kantoru i zrabowali 1,2 mln zł.
Szajka Jakuba M. ma też na koncie inne wyczyny. Po przecięciu kłódki i wyłamaniu zamka w drzwiach przestępcy włamali się do siedziby prywatnego przedsiębiorstwa w Pabianicach, z której wynieśli 183 bele dzianiny i tkaniny warte 94 tys. zł. W podobny sposób, po wyłamaniu zamków w drzwiach, zakradli się do prywatnej hurtowni w Łasku i zrabowali artykuły chemiczne warte 50 tys. zł.
Napady na hurtownie papierosów
Łakomym kąskiem dla członków szajki były też papierosy. Do hurtowni w Turku włamali się po wybiciu szyby w oknie i skradli papierosy warte prawie 30 tys. zł, natomiast do hurtowni w Radomsku wtargnęli po przecięciu kłódek i przepiłowaniu rygla zamka drzwi wejściowych i wynieśli papierosy za 20 tys. zł.
Chciał staranować policyjny radiowóz
Jakub M. był też bohaterem spektakularnego zdarzenia, jakie znany z filmów sensacyjnych. Otóż 5 października 2020 roku w Zduńskiej Woli kierując mercedesem pędził na wprost nieoznakowanego radiowozu policyjnego z włączonymi sygnałami świetlnymi i dźwiękowymi. Do zderzenia czołowego jednak nie doszło, ponieważ chcący go zatrzymać policjanci w ostatniej chwili skręcili. W ten sposób Jakubowi M., który był ścigany listem gończym, udało się uciec. Jednak niedługo cieszył się wolnością, bowiem miesiąc później został pochwycony przez stróżów prawa.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?