Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gimnazjum w Łodzi wyrzuciło ucznia na miesiąc przed egzaminem. Kurator stwierdził uchybienia

Maciej Kałach
Mikołaj Suchan
Kuratorium oświaty stwierdziło uchybienia formalne w Gimnazjum Ojców Bernardynów w Łodzi przy skreślaniu z listy uczniów tej szkoły trzecioklasisty Jana, który - jak tłumaczyła dyrekcja - sprawiał problemy wychowawcze.

Sprawa była nietypowa i stała się głośna, bo Janek musiał szukać nowej placówki miesiąc przed egzaminem gimnazjalnym, a ten państwowy sprawdzian decyduje, czy nastolatek trafi do dobrego liceum lub technikum.

- Łódzki kurator oświaty zalecił dyrektorowi gimnazjum organizowanie indywidualnej pomocy psychologiczno-pedagogicznej dla wymagających jej uczniów - informuje Marcin Markowski, pracownik kuratorium.

Skargę na decyzję gimnazjum złożyła matka ucznia. Poza nietypowym czasem relegacji ze szkoły, stwierdziła, że szkoła "czepiała się" każdego szczegółu w postępowaniu Janka, dlatego zebrał on co najmniej sześć uwag na temat złego zachowania, wpisanych do dziennika, co skończyło się w marcu usunięciem z gimnazjum.

W dzienniku Janka można było przeczytać, że m.in. w październiku: "Jasiek w agresywny sposób krzyknął na nauczyciela", potem: "Uczeń samodzielnie opuścił budynek szkoły po próbnym egzaminie gimnazjalnym", w grudniu zaś: "Nazwał kolegę z innej klasy w sposób obraźliwy gejem". W marcu Jan groził, "że pobije kolegę".

Matka Jana twierdzi, że uwagi to wyniki sprzeczek nastolatków, w których brało udział wiele stron, ale konsekwencje ponosił tylko jej syn.

CZYTAJ TEŻ: Łódzkie gimnazjum wyrzuciło ucznia miesiąc przed egzaminem

Janek przeniósł się do jednej ze szkół publicznych i tam spędza ostatnie tygodnie edukacji gimnazjalnej. W poniedziałek skontaktowaliśmy się z dyrektorem tej szkoły. Usłyszeliśmy, że to świetny uczeń: nie sprawia ani kłopotów wychowawczych, ani związanych z nauką. Dyrektor publicznego gimnazjum uważa, że w szkole katolickiej mogło zabraknąć narzędzi do rozładowania konfliktu między uczniem a kadrą.

Poza organizowaniem indywidualnej pomocy dla "trudniejszych" uczniów, kurator zalecił katolickiej szkole uporządkowanie w statucie szkoły zapisów, dotyczących skreślania ucznia z listy uczniów.

Natomiast jeszcze w marcu kuratorium informowało, że nie ma przepisów, które nie pozwalałyby na wyrzucanie ucznia przed samym egzaminem państwowym, jeśli ten łamie statut szkoły - po akceptacji rady pedagogicznej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki