Grypa w Łódzkiem. Kolejne szpitale wprowadzają zakaz odwiedzin

W wieluńskim szpitalu leży mężczyzna, u którego wykryto świńską grypę. Jego stan jest ciężki.

- 47-letni mieszkaniec powiatu wieruszowskiego trafił do szpitala w ubiegłym tygodniu z wirusowym zapaleniem płuc. Po zdiagnozowaniu wirusa AH1N1 trafił do izolatki, gdzie poddawany jest leczeniu przez specjalnie wydzielony personel medyczny. Poza lekarzami nikt nie ma styczności z mężczyzną. Wszystkim pacjentom, którzy byli u nas w czasie, gdy trafił na oddział intensywnej terapii, zrobiliśmy badania. Wykluczyły u nich obecność wirusa AH1N1 - uspokaja Bożena Łaz, dyrektor szpitala.

Na razie w szpitalu zapobiegawczo wstrzymano wizyty na oddziale dziecięcym.

Całkowity zakaz odwiedzin wprowadzono w szpitalu w Tomaszowie Maz. Zakaz obejmuje wszystkie szpitalne oddziały i trwa do odwołania.

- Mamy na uwadze wyłącznie troskę o naszych pacjentów - mówi Michał Banaś z Tomaszowskiego Centrum Zdrowia. - W szpitalu leży wielu pacjentów z obniżoną odpornością i grypa może być dla nich bardzo groźna, stąd nasze zarządzenie. Nie wiemy, jakie wirusy mogą przynieść ze sobą nawet zdrowi odwiedzający. Oczywiście podchodzimy do sprawy indywidualnie i zdarza się, że ktoś może wejść do pacjenta - mówi Michał Banaś i dodaje, że zwiększona liczba zachorowań na grypę jest obserwowana m.in. w nocnej pomocy lekarskiej, która działa przy szpitalu.

Anna Ulrych, dyrektorka Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Tomaszowie, informuje, że od początku roku do stacji zgłoszono już 310 przypadków zachorowań na grypę.

- Najszybszy przyrost zachorowań obserwujemy od początku lutego - mówi Anna Ulrych. - W powiecie tomaszowskim nie było żadnego przypadku zachorowania na grypę typu AH1N1, czyli tzw. świńską grypę. Liczba zachorowań na grypę utrzymuje się na średnim poziomie. Przykładowo rok temu zgłoszonych zachorowań na grypę praktycznie nie było, a do rekordowego pod tym względem 2009 roku jeszcze wiele brakuje.

Szpital w Bełchatowie już drugi tydzień utrzymuje zakaz odwiedzin na oddziale neonatologicznym oraz na odcinku położniczym i ciąży powikłanej na oddziale ginekologicznym.

Z uwagi na panującą grypę dla odwiedzających zamknięto także zakład opiekuńczo-leczniczy, zajmujący się osobami starszymi. Jak mówi Aneta Kurzyńska, rzeczniczka szpitala w Bełchatowie, obie grupy pacjentów - najmłodsi i najstarsi - są najbardziej narażeni na zachorowanie i wynikające z tego powikłania. Zakaz odwiedzin obowiązuje do odwołania.