Autostrada A1 Tuszyn - Częstochowa została podzielona na pięć odcinków. Za cztery odpowiada łódzki oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Do tej pory podpisano umowy z wykonawcami trzech odcinków. W przypadku czwartego - od węzła Piotrków Trybunalski Południe (dawniej Bełchatów) do węzła Kamieńsk - wydawało się, że umowa zostanie podpisana w najbliższych dniach. GDDKiA wybrała najkorzystniejszą ofertę w lipcu. Dokumentacja przetargowa trafiła do oceny Urzędu Zamówień Publicznych. Ale w środę konsorcjum się wycofało.
„Decyzja o nieprzystępowaniu do zawarcia umowy została podjęta z uwagi na wydłużony czas rozstrzygania przetargu oraz mający miejsce w okresie od złożenia oferty ponadprzeciętny wzrost cen usług podwykonawców i materiałów” - czytamy w raporcie Mirbudu.
Do przetargu na realizację brakującego odcinka A1 przystąpiły jeszcze trzy podmioty, ale Intercor i Polaqua wcześniej zrezygnowały. Zostało tylko konsorcjum Budimex-Strabag, którego oferta jest droższa o ponad 70 mln zł, ale mieści się w budżecie GDDKiA.
Czy konsorcjum podejmie się wyzwania? Wiele wskazuje, że podpisze umowę, bo jest już wykonawcą odcinka A1 od węzła Tuszyn do węzła Piotrków Trybunalski Południe oraz odcinka Kamieńsk - Radomsko. Dlatego łatwiej będzie wybudować kolejny odcinek.
Jeśli Budimex-Strabag przejmie odcinek porzucony przez PBDiM Kobylarnię i Mirbud, to zrealizuje aż 56,7 km z 81 km A1 od Tuszyna do Częstochowy.
Kolejny krok do ukończenia A1:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?