Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ŁKS gra teraz lepiej niż Widzew – twierdzą niektórzy kibice

Dariusz Kuczmera
Dariusz Kuczmera
Henrich Ravas nie sięgnął piłki uderzonej z 11 metrów przez Ivi Lopeza. W ten sposób Raków strzelił pierwszą bramkę w meczu z Widzewem
Henrich Ravas nie sięgnął piłki uderzonej z 11 metrów przez Ivi Lopeza. W ten sposób Raków strzelił pierwszą bramkę w meczu z Widzewem fot. PAP/Waldemar Deska
Piłkarze Widzewa w rundzie wiosennej zawodzą na całej linii. Nic dziwnego, że kibice beniaminka PKO Ekstraklasy nie kryją rozgoryczenia.

Na drużynę trenera Janusza Niedźwiedzia spadło wiele krytycznych słów, które można przeczytać np. na Facebooku.
Oto dwa przykładowe komentarze:
Byłoby miło, gdyby Pan Niedźwiedź zaczął wyciągać jakieś wnioski. Widzew przegrywa, gra bardzo słabo, a On nadal brnie w tą swoją taktykę „klepania” na 11 metrze pod swoją bramką. Przypomina to grę ŁKSu, gdy swego czasu spadał z Ekstraklasy. Ostatnie mecze w wykonaniu Widzewa wyglądają tragicznie. Hanousek słynie z podań do stoperów i Ravasa, a nasi młodzieżowcy to poziom II ligi.
Kocham ten klub od ponad 40 lat. Szlag mnie trafia, jak czytam niektóre komentarze. Nie ma żadnego tłumaczenia. Po pierwsze zmiana trenera. Ten facet był dobry na 1 ligę, nie na ekstraklasę. Po drugie. Potrząsnąć zarządem i prezesem. Mają znaleźć sponsora. Muszą znaleźć pieniądze na zawodników. Jak nie, to derbów na pewno długo, długo nie zobaczycie, moi Mili. Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy. Zawodnicy nie mają za nic Widzewskiego Charakteru.Oni mają wyjść na murawę i z....
Kibic z Kutna podsumował grę Widzewa w sposób najbardziej przykry dla fanów beniaminka PKO Ekstraklasy. Powiedział, że dziś ŁKS gra lepiej niż Widzew. To policzek dla widzewiaków, ale stwierdzenie jest bliskie prawdy.

Po meczu z Rakowem trener Janusz Niedźwiedź powiedział: – Zacznę od gratulacji dla Rakowa, dla którego to bardzo ważne trzy punkty. My obchodzimy się smakiem i nie mamy nawet jednego. Źle weszliśmy w ten mecz, przez pierwszych kilkanaście minut nie mogliśmy złapać swojego rytmu, Raków miał sporą przewagę. W konsekwencji naszego błędu gospodarze wykonywali rzut rożny, z niego dość przypadkowa sytuacja i karny, który dał im prowadzenie. Raków grał naprawdę dobrze, był agresywny, zdecydowany.
Później opanowaliśmy grę, mieliśmy dwie stuprocentowe sytuacje. Jeżeli przyjeżdżasz na taki teren, to musisz je wykorzystać bezlitośnie. My tego nie zrobiliśmy. Druga część była dużo lepsza w naszym wykonaniu niż pierwsza. Posiadaliśmy piłkę, szukaliśmy lepszej gry poprzez budowanie od bramki. Narzuciliśmy duże tempo, widzieliśmy, że Raków miał swoje problemy. To spotkanie było intensywne dla obu zespołów.
Nie jesteśmy usatysfakcjonowani tym wynikiem. Wiedzieliśmy, na jak trudny teren przyjeżdżamy, ale z perspektywy przebiegu meczu mogliśmy zrobić więcej.

W niedzielę o godz. 15 kolejny mecz. Tym razem w Łodzi Widzew podejmować będzie Piast Gliwice. Nie zagra Mateusz Żyro, który będzie pauzować za kartki. Dzień wcześniej w sobotę rozpoczną się obchody 40-lecia gry Widzewa w półfinale Pucharu Mistrzów. Oby na oczach piłkarzy Wielkiego Widzewa uroczystość nie została zepsuta przez tych, którzy aspirują do laurów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki