- W tkankę filmu, bardzo subtelnie i umiejętnie lektor wprowadza opisy tego, co znajduje się na ekranie, tego, co się dzieje. To taka dodatkowa ścieżka dźwiękowa. Kiedyś lektor dla osób niewidomych musiał opisywać film siedząc na sali. Dziś taką ścieżkę nagrywa się wcześniej. Tą techniką posługują się tylko dwie, trzy osoby w Polsce - tłumaczy Jolanta Kolano z łódzkiego kina Charlie, które jako jedyne w Łodzi proponuje seanse filmowe z autodeskrypcją.
Na dwa kolejne poniedziałki kino Charlie zaplanowało bezpłatne seanse filmów dokumentalnych (MFF HumanDoc).
- Takie projekcje po raz pierwszy w Polsce odbyły się trzy lata temu w Bydgoszczy i Warszawie. Wtedy we współpracy ze Związkiem Niewidomych w naszym kinie odbył się pierwszy taki pokaz. Był to film dla dzieci "Epoka lodowcowa 2". W tym roku postanowiliśmy kontynuować naszą akcję - mówi Sławomir Fijałkowski z Kina Charlie.
W ramach dwóch pokazów (16 i 23 stycznia), o godz. 11.30 są wyświetlane 4 filmy dokumentalne. W poniedziałek (16 stycznia) widzowie obejrzeli polski dokument "Aby był pokój i chleb" Mateusza Mularskiego i Urszuli Laskowskiej oraz szwedzki "Toxic Playground" Williama Johanssona i Larsa Edmana.
23 stycznia będzie można zobaczyć dwa kolejne filmy "Fencers for Palestine" (ponownie duet Mularski, Laskowska) oraz chiński "Please vote for me" Wijuna Chena.
Na pokazy zaproszono członków i podopiecznych instytucji oraz fundacji działających na rzecz osób niewidomych i słabowidzących. Jak dodają organizatorzy autodesrkypcja nie przeszkadza w odbiorze filmu osobom widzącym, dlatego na projekcje przyjść może każdy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?