Zabytkowa willa Petera Hasenklevera stoi pusta u zbiegu ulic Pabianickiej i Starorudzkiej i czeka na lepsze czasy. Wszystko wskazuje na to, że te wkrótce nastąpią. Letnia rezydencja została sprzedana na licytacji komorniczej za 1,3 mln zł. Nieruchomość kupiła łodzianka, która w zabytkowym budynku chce uruchomić klinikę.
- Jest to możliwe, ale pod warunkiem, że renowacja willi Hasenklevera odbędzie się zgodnie ze sztuką konserwatorską - zaznacza Wojciech Szygendowski, wojewódzki konserwator zabytków w Łodzi.
Chwilowo willa nie ma prawomocnego właściciela. Rezydencja nie jest już własnością firmy Remo-Bud, która poprzednim właścicielem i niewiele zrobiła w kwestii ratowania zabytku. Willa nie należy też jeszcze do nowego nabywcy, który chce ją odnowić i zagospodarować.
- Zwrócę się do policji i straży miejskiej, by możliwie często kontrolowały teren wokół cennego zabytku. Poproszę Sąd Rejonowy Łódź-Widzew, by szybko zatwierdził wynik licytacji komorniczej - mówi Piotr Ugorowicz z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Łodzi.
Willa Hasenklevera Petera zbudowana została w latach 90. XIX wieku w stylu szwajcarskim jako willa podmiejska. W tamtym czasie Ruda Pabianicka nie należała do Łodzi i nie miała praw miejskich. Rezydencja Zachowała się w niezłym stanie, a największą jej wartością jest oryginalna, unikatowa drewniana weranda z bogatą snycerką. A co jest w środku?
- Zachowała się sufitowa sztukateria przedstawiająca rozety i fasety o motywach roślinnych - opisuje Piotr Ugorowicz.
Przetrwała też balustrada tralkowa ze schodami i oryginalna stolarka okienna i drzwiowa. Na podłogach zachowały się pozostałości drewnianych parkietów a na sufitach widać ciekawą polichromię kasetonową. Ta jednak została zamalowana prawdopodobnie w czasach PRL i teraz widać jedynie jej fragment. Warto też zwrócić uwagę na drewniane drzwi wejściowe z bogatą dekoracją snycerską.
Wszystko zaczęło się w 1893 roku, gdy Peter Hasenklever uruchomił fabryczkę zatrudniającą 10 robotników i produkującą farby do barwienia bawełny i jedwabiu. Wytwórnia powstała przy "szosie pabianickiej" której przed wojną patronem był Stanisław Staszic.
Willa razem z pobliską rezydencją Adolfa Horaka (wcześniej Rudolfa Kellera) tworzą wspaniały zespół zabytkowy.
Peter Hasenklever wybudował dla siebie stylowy, eklektyczny dom. Pod koniec XIX wieku założył z firmą angielską Read Holiday and Sons, głównym producentem farb anilinowych spółkę o nazwie Rosyjska Fabryka Anilany. Po pewnym czasie zlikwidował fabrykę, sprzedał większość działki, a sobie zostawił jedynie willę z małym ogrodem. Fabrykę odkupił Rudolf Keller (właściciel pałacyku z narożną wieżyczką przy skrzyżowaniu ulic Gdańskiej i Zielonej). Rozbudował on wytwórnię farb i w latach 1912-13 obok willi Petera Hasenklevera postawił neobarokową rezydencję z kolumnami i wysokim dachem mansardowym. Luksusowe wnętrza budynku zostały wyłożone materiałami importowanymi specjalnie z Berlina. Wkrótce Rudolf Keller swoją nową willę odsprzedał Adolfowi Horakowi i do dzisiaj znana jest jako willa Horaka.
Następne informacje o willi Hasenklevera pojawiają się dopiero w dwudziestoleciu międzywojennym. Wiadomo, że do tego czasu miała już kilku właścicieli. Najpewniej mieszkała w niej kadra kierownicza zakładów Siemensa. Jeszcze w latach 90. błędnie nazywano ją willą Siemensa. W PRL była tu zakładowa biblioteka ZPB im. Armii Ludowej - "Alba". Teraz w zabytkowych wnętrzach może będzie nowoczesna klinika.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?