MKTG SR - pasek na kartach artykułów

łodzianin w Zakopanem

Widzę Łódź
Dariusz Pawłowski
Dariusz Pawłowski Dziennik Łódzki/archiwum
Pewien łodzianin uciekł w góry. Konkretnie do Zakopanego. Pewnego dnia sprzedał, co miał, i wraz z żoną kupił w Zakopanem nieduży pensjonat. Miał dość stresu dużego miasta, wybrał stres miasta turystycznego. Wybrał pięknie.

Z tarasu pokoju pod dachem widać Giewont. Nie Giewont jednak teraz łodzianinowi w głowie - pensjonat działa od niedawna, ciągle musi zabiegać o gości. Ceny łodzianin ustalił zakopiańskie, czyli z łódzkiej perspektywy szalone, za to odwrotnie proporcjonalne do wielkości pokoi. Pensjonat ma zarabiać także na gotowaniu, więc w kuchni za góralskie jedzenie uchodzą ruskie pierogi. Łodzianin jednak wierzy w sukces, pozapraszał swoich znajomych z Łodzi, poopowiadał o planach. I wydał się przy tym taki... niełódzki. Sam to zresztą zauważył.

- Gdybym został w Łodzi jeszcze parę lat, to ocknąłbym się w tym samym miejscu, w tej samej pracy i przy tej samej ulicy po sześćdziesiątce. I narzekałbym, że się życie nie udało - przyznał. - Dopiero, gdy posiedziałem trochę tutaj (to znaczy nie w Łodzi), poczułem, że jeszcze mi się chce i że właściwie mogę coś zrobić. Postawił więc wszystko na jedną kartę i zaryzykował (to przecież także takie niełódzkie). Czy wygra? Oby. W każdym razie jego entuzjazm zdał mi się zaiste zaraźliwy.

Gdy łodzianin przysiadł na chwilę, ktoś zapytał go, czy nie zaczyna mu brakować dużego miasta. Ten jakoś sprytnie wybrnął, że przecież ma auto, blisko Zakopanego jest Kraków, a poza tym na razie od dużego miasta odpoczywa. Poza tym nieco żartem ustaliliśmy, iż ma tam nawet coś w rodzaju Piotrkowskiej, choć o życie na Krupówkach nikt się nie martwi i nie domaga się przywrócenia na niej ruchu samochodowego. Potem łodzianin się zaśmiał, że jest teraz w stolicy polskich Tatr na stałe i trochę inaczej patrzy na to miejsce, do którego tęsknił jako doroczny turysta. Jak okrzepnie, zatęskni za Piotrkowską. Szkoda, że dopiero ją opuszczając, zachciało mu się chcieć.
Dariusz Pawłowski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki