- Nie mogę się pogodzić z pazernością firmy, a także z tym, że nikt nie chce ze mną rozmawiać - żali się pani Halina z Łodzi, której mąż jest klientem firmy Natural Pharmaceuticals. - Mąż za często otrzymuje preparat, a gdy poprosił mnie o to, żebym w jego imieniu rozwiązała ten problem, zostałam potraktowana bardzo arogancko.
Pan Stanisław w firmie zaopatruje się w preparat stosowany w profilaktyce prostaty. Opakowanie 60 tabletek kosztuje niespełna 100 zł. Zapas powinien wystarczyć na 2 miesiące i właśnie z taką częstotliwością łodzianin otrzymywał lek przez ponad rok. Ostatnio jednak zwiększyła się częstotliwość wysyłki, pan Stanisław dostał nowe opakowanie zanim zużył poprzednie.
Nasz Czytelnik poprosił żonę o interwencję, pani Halina załatwia zresztą wszystkie sprawy męża. Łodzianka twierdzi, że nikt w firmie nie chciał z nią rozmawiać i została źle potraktowana. Przedstawicielka biura temu zaprzecza.
- Pan Stanisław jest naszym klientem od ponad dwóch lat i stał się uczestnikiem programu regularnych dostaw: co 60 dni jest do niego wysyłany dwumiesięczny zapas produktu - zaznacza Katarzyna Polkowska z biura rzecznika Natural Pharmaceuticals. - Żona pana Stanisława skontaktowała się z nami 12 lutego 2014 r. i zwróciła uwagę, że przesyłka przyszła zbyt szybko. Zgodnie z obowiązującym prawem o umowie możemy rozmawiać jedynie z osobą, która tę umowę zawarła lub z osobą prawidłowo umocowaną do dokonywania takich czynności w imieniu bezpośrednio zainteresowanego. Sprawdziliśmy daty wysyłek i nie znaleźliśmy nieprawidłowości. Żona pana Stanisława nie przekazała nam informacji o niedyspozycyjności męża.
Katarzyna Polkowska dodaje, że pracownica biura obsługi klienta bardzo uprzejmie poinformowała żonę klienta o tych zasadach, jak również zadeklarowała chęć pomocy, przesunięcia terminów przesyłek i odpowiedzi na wszelkie pytania, prosząc jednocześnie o bezpośredni kontakt klienta. Osoba otrzymująca oferowany przez firmę produkt zawsze dostaje regulamin jasno określający zasady zakupu i zwrotu produktów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?