18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łodzianka skarży się, że mąż dostaje za dużo pigułek od firmy wysyłkowej

Alicja Zboińska
Łodzianka skarży się, że mąż dostaje za dużo pigułek od firmy wysyłkowej
Łodzianka skarży się, że mąż dostaje za dużo pigułek od firmy wysyłkowej Maciej Jeziorek / Polskapresse
Pan Stanisław z Łodzi miał otrzymywać zapas preparatu co 60 dni. Żona skarży się, że mąż dostaje lek za często, co naraża na niepotrzebny wydatek.

- Nie mogę się pogodzić z pazernością firmy, a także z tym, że nikt nie chce ze mną rozmawiać - żali się pani Halina z Łodzi, której mąż jest klientem firmy Natural Pharmaceuticals. - Mąż za często otrzymuje preparat, a gdy poprosił mnie o to, żebym w jego imieniu rozwiązała ten problem, zostałam potraktowana bardzo arogancko.

Pan Stanisław w firmie zaopatruje się w preparat stosowany w profilaktyce prostaty. Opakowanie 60 tabletek kosztuje niespełna 100 zł. Zapas powinien wystarczyć na 2 miesiące i właśnie z taką częstotliwością łodzianin otrzymywał lek przez ponad rok. Ostatnio jednak zwiększyła się częstotliwość wysyłki, pan Stanisław dostał nowe opakowanie zanim zużył poprzednie.

Nasz Czytelnik poprosił żonę o interwencję, pani Halina załatwia zresztą wszystkie sprawy męża. Łodzianka twierdzi, że nikt w firmie nie chciał z nią rozmawiać i została źle potraktowana. Przedstawicielka biura temu zaprzecza.

- Pan Stanisław jest naszym klientem od ponad dwóch lat i stał się uczestnikiem programu regularnych dostaw: co 60 dni jest do niego wysyłany dwumiesięczny zapas produktu - zaznacza Katarzyna Polkowska z biura rzecznika Natural Pharmaceuticals. - Żona pana Stanisława skontaktowała się z nami 12 lutego 2014 r. i zwróciła uwagę, że przesyłka przyszła zbyt szybko. Zgodnie z obowiązującym prawem o umowie możemy rozmawiać jedynie z osobą, która tę umowę zawarła lub z osobą prawidłowo umocowaną do dokonywania takich czynności w imieniu bezpośrednio zainteresowanego. Sprawdziliśmy daty wysyłek i nie znaleźliśmy nieprawidłowości. Żona pana Stanisława nie przekazała nam informacji o niedyspozycyjności męża.

Katarzyna Polkowska dodaje, że pracownica biura obsługi klienta bardzo uprzejmie poinformowała żonę klienta o tych zasadach, jak również zadeklarowała chęć pomocy, przesunięcia terminów przesyłek i odpowiedzi na wszelkie pytania, prosząc jednocześnie o bezpośredni kontakt klienta. Osoba otrzymująca oferowany przez firmę produkt zawsze dostaje regulamin jasno określający zasady zakupu i zwrotu produktów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki