Mamy wcześniaków z regionu łódzkiego mogą się szczepić przeciw koronawirusowi i wejść do dzieci

Szczepienia na COVID-19 dla rodziców wcześniaków

Rodzice wcześniaków będą mogli zaszczepić się razem z medykami w etapie O - poinformował w niedzielę minister zdrowia Adam Niedzielski. To szansa na kontakt rodziców z najbardziej chorymi maluchami leżącymi w łódzkich szpitalach.

Najsłabsze i najlżejsze wcześniaki trafiają w regionie do dwóch szpitali w regionie: Matki Polki i Madurowicza. To tu matki, a czasem też ojcowie będą korzystać z możliwości odwiedzania dzieci.

Matki protestowały przed szpitalem. Z powodu koronawirusa nie mogą odwiedzać swoich dzieci

W Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki matki leżących tam wcześniaków już wczoraj zostały poinformowane o możliwości szczepień. Jak podkreśla Adam Czerwiński, rzecznik prasowy szpitala, szczepienia trzeba jeszcze formalnie zorganizować. - Zainteresowane kobiety będą musiały najpierw zapisać się na listę chętnych do szczepień - wyjaśnia.

Ośrodek im. Madurowicza szpitala im. Pirogowa dopiero planuje szczepienia. Mają się odbyć na takich samych zasadach jak medyków. - Na razie jednak czekamy na oficjalną decyzję NFZ, bo mamy tylko informację na Twitterze - mówił wczoraj dr Roman Bocian, dyrektor Pirogowa.

Jednak efekt szczepień i odporność na COVID-19 będzie osiągnięta dopiero po wykonaniu pełnego cyklu szczepień czyli po 28 dniach od pierwszego szczepienia. - To oznacza, że z efektu szczepień przeciw COVID-19 skorzystają tylko rodzice najciężej chorych dzieci, które leżą w szpitalu ponad miesiąc - mówi Czerwiński.

Koronawirus. Rodzice wcześniaków widzą je przez kamerkę

Pozostali rodzice będą musieli stosować się do zwykłych środków bezpieczeństwa stosowanych do tej pory. W Madurowiczu w Łodzi zwykle leży kilka wcześniaków. Ich rodzice mogą oglądać swoje maleństwa przez internetowe kamerki, a także wejść na oddział po wykonaniu testu na koszt szpitala. Terminy wizyt są ustalane indywidualnie i zależą od stanu zdrowia dziecka. Także przed wyjściem ze szpitala rodzice są zapraszani na oddział by nauczyć się opieki nad chorym dzieckiem.

W Matce Polce, gdzie na neonatologii jest kilkadziesiąt miejsc dla wcześniaków rodzice mają udostępniony internat. Mogą się do niego wprowadzić po uzyskaniu negatywnego testu na COVID-19, ale nie mogą z niego wyjść do domu. Wówczas muszą ponownie zrobić test.

Z powodu epidemii kontakt z najsłabszymi dziećmi jest w szpitalach mocno utrudniony. W październiku przed szpitalem ICZMP odbyła się demonstracja zrozpaczonych matek, które prawie nie widywały swoich dzieci. Rekordzistka widziała je przez pół roku kilka razy.
Po proteście udostępniono matkom internat.

Szpital Matka Polka po protestach matek pozwoli im widywać się z dziećmi. Będą dla nich miejsca

Ewelina Nowicka z ruchu Rodzić po Łódzku ocenia, że możliwość szczepień w grupie zero to wspaniała wiadomość, zwłaszcza dla tych mam wcześniaków, które nie mogą mieszkać w szpitalu, bo na przykład mają pod opieką inne małe dzieci. - Takie mamy to młode kobiety, więc musiałyby długo czekać na swoją kolej - podkreśla Nowicka. - Jednak co z mamami, które z różnych powodów nie chcą bądź nie mogą się zaszczepić - pyta. Jak dodaje dobrze byłoby podobnymi szczepieniami w priorytetowym terminie objąć też mamy starszych dzieci, którym pandemia utrudnia towarzyszenie dzieciom w szpitalach.