Do wykreślenia Międzygminnej Komunikacji Tramwajowej z Krajowego Rejestru Sądowego wystarczy, żeby udziałowcy spółki podpisali bilans zamknięcia procesu likwidacji. Miało to się stać do końca lipca, ale likwidator nie przedstawił jeszcze tego raportu nadzwyczajnemu zgromadzeniu wspólników, które tworzą: Łódź (49 proc. udziałów w MKT), Zgierz (35,5 proc.), gmina Zgierz (1,5 proc.) i Ozorków (14 proc.).
- Proces likwidacji od strony formalnej przedłużał się z uwagi na toczące się w sądzie sprawy sporne i ściąganie należności spółki, regulowanie ostatnich zobowiązań - mówi Marcin Masłowski, rzecznik prezydent Łodzi. - Na koniec 2014 r. wartość majątku trwałego MKT wynosiła zero złotych, wartość aktywów obrotowych 648,65 zł, a wartość zobowiązań 310 zł. Pod koniec czerwca udziałowcy zobowiązali likwidatora do sporządzenia bilansu zamknięcia likwidacji do końca lipca. Termin nie został dotrzymany.
Likwidatorem jest Ryszard Błoch, były prezes zarządu MKT. On i trzyosobowa rada nadzorcza od września 2013 r. pełnią funkcje bez wynagrodzenia.
Przypomnijmy, że z końcem marca 2012 r. zapadła decyzja o rozwiązaniu MKT i rozpoczęciu procesu likwidacji. MKT organizowała kursy tramwaju linii 46 z Łodzi do Ozorkowa. To zadanie od 1 kwietnia 2012 r. przejęło łódzkie MPK. Do MPK przeszło 97 pracowników MKT. Kto nie przystał na warunki MPK, dostał odprawę i został zwolniony.
- W procesie likwidacji zatrudnione w MKT były jedynie osoby niezbędne do zakończenia tego procesu. 31 sierpnia 2013 roku zostały zwolnione ostatnie osoby, czyli likwidator i księgowa, która zatrudniona była na ćwierć etatu. Obecnie w firmie nie jest zatrudniona etatowo żadna osoba - mówi rzecznik Masłowski.
Likwidator zbył cały majątek MKT. Środki trwałe, czyli tory i sieć tramwajowa, trafiły do samorządów, które wcześniej użyczały je spółce. Siedzibę MKT na Helenówku przejęła Łódź, zaś 12 leasingowanych tramwajów trafiło do MPK.
- Pozostały majątek likwidator spieniężył. To tramwaje kupione w Niemczech i Austrii, wagony 803N oraz wyeksploatowane autobusy. Sprzedano je w trybie przetargów, ogłoszeń w internecie i na portalach motoryzacyjnych. W drodze negocjacji likwidator zbył mało cenne wyposażenie biura, artykuły z magazynu, takie jak obuwie i ubrania robocze. Aktualnie nie ma przeszkód merytorycznych dla zakończenia procesu likwidacji - dodaje Marcin Masłowski.
CZYTAJ TEŻ: Władze samorządów chcą ratować podmiejskie linie tramwajowe
Zobacz też:
Wrocław kupił tramwaje, które nie mieszczą się na przystankach. Źródło: TVN 24/X-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?