Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Łodzi skarżą się na problemy z zasiłkami. Strajk pracowników socjalnych MOPS ma potrwać do jesieni!

Matylda Witkowska
Matylda Witkowska
Coraz więcej osób skarży się, że przez strajkujących socjalnych w MOPS nie ma zasiłków. Tymczasem strajk ma potrwać do… jesieni. Na razie mają być wstrzymane blokady ulic.CZYTAJ DALEJ >>>.
Coraz więcej osób skarży się, że przez strajkujących socjalnych w MOPS nie ma zasiłków. Tymczasem strajk ma potrwać do… jesieni. Na razie mają być wstrzymane blokady ulic.CZYTAJ DALEJ >>>. Krzysztof Szymczak
Coraz więcej osób skarży się, że przez strajkujących socjalnych w MOPS nie ma zasiłków. Tymczasem strajk ma potrwać do… jesieni. Na razie mają być wstrzymane blokady ulic.

Coraz więcej podopiecznych MOPS alarmuje, że z powodu strajku terenowych pracowników socjalnych opóźniają się wypłaty ich świadczeń. Taką sytuację zgłosiły dwie nieporadne życiowo osoby w średnim wieku ze Starego Polesia. Zasiłki okresowe mieli przyznane do końca kwietnia. W maju złożyli wnioski do urny w punkcie pracy socjalnej przy ul. Kutrzeby 16. Jak przekonują - na razie bez skutku. W MOPS mieli usłyszeć, że nie ma kto przeprowadzić u nich wywiadu środowiskowego, zaś telefon pracownika socjalnego jest wyłączony.

- Robię im zakupy, ale kto zapłaci rachunki za mieszkanie i prąd? – pyta bliska osoba, która się nimi opiekuje.

Takich sygnałów jest więcej. Do partii Razem tydzień temu zadzwoniła zrozpaczona łodzianka, też podopieczna MOPS. Skarżyła się, że z powodu strajku jej rodzina nie ma z czego żyć. Błagała o pomoc.

– Mówiła, że ma chorego męża, dzieci, sama nie pracuje i tylko 500 plus jakoś ją ratuje – relacjonuje Martyna Urbańczyk, rzeczniczka prasowa Razem w Łodzi.

Takie informacje nie dziwią strajkujących. Sylwester Tonderys, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Socjalnych przyznaje, że także do pracowników socjalnych dzwonią podopieczni i skarżą się na opóźniające się wypłaty. On sam ocenia, że wśród jego podopiecznych połowie skończyły się już zasiłki okresowe, bo przyznawał je na kilka miesięcy, ale jeszcze przed strajkiem.

- Również mam wyłączony telefon służbowy. Mam teraz inne obowiązki związane ze strajkiem – przyznaje.

W piątek strajkujący pracownicy socjalni MOPS znów blokowali ruch w centrum Łodzi, chodząc w godzinach szczytu po skrzyżowaniu al. Kościuszki i al.Mickiewicza. Dzień wcześniej socjalni blokowali skrzyżowanie marszałków.

To efekt fiaska środowych rozmów z władzami Łodzi, które znów zakończyły się fiaskiem. Z szacunków miasta wynika, że oferowane dodatki osiągnęły już łącznie 980 zł brutto miesięcznie.

- To była najkorzystniejsza oferta z dotychczasowych, ale nie została przyjęta – mówi Marcin Masłowski, rzecznik prasowy prezydenta Łodzi.

Jednak zdaniem związkowców propozycje niewiele wniosły. Sylwester Tonderys ze Związku Zawodowego Pracowników Socjalnych wyjaśnia, że dodatek 400 zł za pracę z Ukraińcami ma mieć inny charakter.

- Niestety nie zmienia to sytuacji w żaden sposób – mówi związkowiec.

Dlatego rozpoczęty 26 kwietnia strajk ma trwać. Jednak na czas wakacji blokady miasta będą zawieszone. - Jeśli nie będzie jakichś krzywdzących działań ze strony dyrekcji kolejne protesty planujemy na przełomie sierpnia i września – mówi Tonderys.

Ale coraz więcej podopiecznych MOPS zgłasza opóźnienia z wypłatami zasiłków okresowych. Te przyznawane są na kilka miesięcy i wielu osobom powoli się kończą.

W łódzkim MOPS zatrudnionych jest 294 terenowych pracowników socjalnych. Strajkuje codziennie około stu, ale część osób jest na zwolnieniach i urlopach. W ten sposób w piątek w pracy było tylko 47 socjalnych. Jak więc działa MOPS?

Rzeczniczka MOPS Iwona Jędrzejczyk- Kaźmierczak, podkreśla, że tylko w maju br. MOPS wypłacił świadczenia dla ponad 15,6 tys. rodzin, czyli prawie 30 tys. mieszkańców Łodzi, do tego świadczenia dla 22 tys. obywateli Ukrainy oraz 4,5 tys. świadczeń dla goszczących ich Polaków.

MOPS stara sobie jakoś radzić, np. czasowo zatrudnił kilku terenowych pracowników socjalnych z organizacji pozarządowych i wyznaczył cztery punkty: przy ul. Kilińskiego 102/102a, ul. Kutrzeby 16, ul. Grota-Roweckiego 30 i ul. Będzińskiej 5, w których można składać wnioski o pomoc.

- Zgłoszenia te są także na bieżąco i w miarę posiadanych możliwości realizowane – podkreśla rzeczniczka MOPS. Jak dodaje w pierwszej kolejności są obsługiwane najpilniejsze sprawy dotyczące usług opiekuńczych i przemocy w rodzinie.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki