Na przejeździe kolejowym posypały się mandaty

- Pięć mandatów to bardzo dużo, jeśli weźmie się pod uwagę fakt, że przed przejazdem kolejowym stali policjanci i sokiści w odblaskowych kamizelkach. To szokujące, że kierowcy ciągle ignorują znaki stopu, nawet jeśli widzą funkcjonariuszy - powiedziała Elżbieta Budka z Zakładu Linii Kolejowych w Łodzi.

Poniedziałkowa akcja trwała od godz. 8 do 10. Odbyła się w gminie Pabianice na drodze z Szynkielewa do Karniszewic. Znajduje się tam przejazd kolejowy na linii nr 14, którą jeżdżą pociągi między Łodzią Kaliską i Pabianicami. Przejazd kolejowy w tym miejscu jest kategorii D, co oznacza, że nie ma tam żadnych urządzeń ostrzegawczych dla kierowców. Są jedynie krzyże św. Andrzeja i znaki stopu.

Szlabany i światła ostrzegawcze mogą pojawić się w tym miejscu dopiero wtedy, gdy będzie modernizowana linia nr 14 z Łodzi Kaliskiej do Ostrowa Wielkopolskiego. Inwestycja znalazła się na liście ministerstwa transportu wśród rezerwowych zadań do realizacji w latach 2013-15. Jest szansa, że modernizacja tej linii zostanie zdjęta z rezerwy i przesunięta do zadań wskazanych do realizacji, bo zabiegają o to władze woj. łódzkiego.

W Polsce jest prawie 13 tys. przejazdów kolejowych, z czego ponad 8 tys. to przejazdy kategorii D. Przez 8 lat prowadzenia kampanii "Bezpieczny przejazd - zatrzymaj się i żyj" nałożono w całym kraju 1233 mandatów, pouczono 1908 osób i skierowano 13 wniosków do sądu.

Ostatni śmiertelny wypadek na przejeździe w naszym regionie miał miejsce 16 stycznia między Glinnikiem i Strykowem. Pociąg uderzył w samochód. Kierowca zginął na miejscu. W zeszłym roku 9 osób zginęło w zderzeniu pociągu z busem w Bratoszewicach.

Kolejna akcja "Bezpieczny poniedziałek" została zaplanowana na 18 lutego. Odbędzie się ona przed przejazdem kolejowym przy ul. Świtezianki w Łodzi. Ten przejazd również jest kategorii D.