Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nocą igrali z ogniem

Monika Pawlak
Grupa Fireshow Sombra z Trójmiasta czarowała widzów cyrkową zręcznością
Grupa Fireshow Sombra z Trójmiasta czarowała widzów cyrkową zręcznością fot. Grzegorz Gałasiński
Tłumy pabianiczan wypełniły amfiteatr w parku Wolności. Wszyscy z zapartym tchem podziwiali igraszki z ogniem w wykonaniu mistrzów, którzy zjechali na pierwszy w Pabianicach Przegląd Teatrów Ognia i Grup Fireshow.

- W Łodzi taka impreza by zginęła wśród tysiąca innych, dlatego zaprosiliśmy mistrzów ognia tutaj - przyznał Maciej Krawczyk z Teatru Tancerzy Ognia Piromantrum z Pabianic, organizatora imprezy. - Poza tym chcieliśmy trochę rozruszać nasze miasto i pokazać szerszej publiczności niszową nadal sztukę igrania z ogniem.

Pokazy przez chwilę stanęły pod znakiem zapytania, bo wieczorem zaczął padać deszcz. Na szczęście trwał krótko i nie zdążył wystraszyć licznie zgromadzonych widzów. Wieczór rozpoczął się nietypowo, bo od pokazów capoeiry w wykonaniu pabianickiej grupy Unicar. Efektowne akrobacje w rytm muzyki rozgrzały nieco zmarzniętą i lekko przemoczoną publiczność, która popisy grupy nagradzała burzliwymi oklaskami. Ale wszyscy niecierpliwie czekali na zmrok i zasadniczą część wieczoru, czyli ogniowe pokazy.

Wreszcie zapadł zmrok, w parku wygaszono latarnie i na scenie pojawili się aktorzy z Teatru Torann z Łodzi. Elwira, liderka grupy, wytłumaczyła jeszcze widzom, na czym polega różnica między teatrem ognia a grupą fireshow.

- Teatry opowiadają za pomocy ognia jakąś historię - mówiła Elwira. - Natomiast grupy fireshow skupiają się przede wszystkim na efektownych ewolucjach i popisach zręcznościowych. Torann zaprezentował widzom spektakl "Ars Demonica", czyli historię biednej kobiety wędrującej samotnie po mieście i kuszonej przez demony. Zebrał gorące oklaski. Później na scenie pojawiły się kolejno zespół Sombra z Trójmiasta oraz Margeritha ze Śląska. Pierwsi czarowali widzów iście cyrkową zręcznością, z jaką posługiwali się płonącymi akcesoriami. Druga grupa dała popis nieco w stylu Freda Astaira, tyle że zamiast stepowania widzowie podziwiali pokazy żonglerki i tańca z płonącymi maczugami i wieloma innymi akcesoriami.

Publiczność była zachwycona, a wspaniała zabawa zakończyła się w środku nocy.

O zabawach z ogniem piszemy również na słonecznych stronach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki