Od stycznia centrum miasta zostanie podzielone na dwie strefy A i B. Strefa A to ta najbliższa centrum, gdzie opłaty za parkowanie będą wyższe niż w strefie B. Strefa A została ograniczona ulicami: od zachodu Wólczańską i Zachodnią, od północy Ogrodową, Północną i Rewolucji 1905 r., od wschodu Wschodnią, Sterlinga, pl. Dąbrowskiego i Sienkiewicza, od południa Brzeźną i Radwańską.
W strefie A za pierwsze pół godziny parkowania trzeba będzie zapłacić 1,50 zł, w strefie B 1 zł. Dotychczas opłata wynosiła 1 zł. Za pierwszą godzinę parkowania w strefie A trzeba będzie zapłacić 3 zł, w strefie B - 2,50 zł. Obecnie ta stawka wynosi 2 zł. Za drugą godzinę stawka w strefie A wyniesie 3,50 zł, w strefie B - 3 zł. Obecnie to 2 zł. Za każdą kolejną godzinę stawki będą progresywnie rosły, natomiast obecnie wzrastały o 2 zł.
Dużą dyskusję wśród radnych wywołała podwyżka abonamentów parkingowych. Obecnie miesięczny abonament wynosi 120 zł. Propozycja prezydent Łodzi to wzrost opłat do 500 zł w strefie A i 400 zł w strefie B. Zdaniem radnych były to podwyżki zbyt drastyczne, zwłaszcza dla osób, które przyjeżdżają samochodami do pracy w Śródmieściu. Konieczność zapłacenia co miesiąc po 500 zł mocno uderzyłaby łodzian po kieszeni. Po burzliwych dyskusjach radni postanowili zrezygnować z abonamentów miesięcznych i wprowadzić abonamenty roczne. Za możliwość całorocznego parkowania w strefie A trzeba będzie zapłacić 2,5 tys. zł, zaś w strefie B - 1,5 tys. zł.
ZOBACZ TEŻ: Droższe parkowanie w centrum Łodzi. Miasto podnosi stawki i powiększa strefę [MAPA]
Radni zadecydowali też o darmowym parkowaniu w strefie płatnego parkowania samochodów elektrycznych, natomiast właściciele pojazdów hybrydowych zapłacą 120 zł rocznie.
Mieszkańcy strefy nie zapłacą więcej. Nadal będą mogli korzystać z abonamentów za 120 zł rocznie.
Radny Mateusz Walasek (PO) przypomniał, że podniesienie opłat za parkowanie nie jest podwyżką, ale powrotem do stawek, które obowiązywały do października 2013 roku. Wtedy na wniosek opozycji obniżono opłaty z powodu przebudowy dróg, gigantycznych korków i zmniejszenia liczby miejsc do parkowania.
- Opozycja mówiła wtedy, że pod koniec 2015 roku, gdy skończą się remonty dróg w centrum, będzie można podnieść stawki za parkowanie - przypominał Mateusz Walasek.
Radny Łukasz Magin (PiS), który 2 lata temu był współautorem uchwały o obniżeniu opłat za parkowanie zwrócił uwagę, że gdy decydowano o niższych stawkach, to układ dróg wokół Fabrycznego miał być gotowy w lutym 2015 roku, a obecnie mówi się o końcu sierpnia 2016 roku.
- Gdy skończą się prace wokół dworca i Kilińskiego będzie przejezdna, to dopiero wtedy podniosę rękę, żeby zagłosować za powrotem do starych stawek - zapowiedział Magin.
Dyrektor ZDiT Grzegorz Nita odpowiedział, że niedługo zacznie się rewitalizacja obszarowa w centrum miasta, co przyniesie kolejne utrudnienia. Gdyby one miały decydować o podnoszeniu stawek, to nigdy nie udałoby się powrócić do poziomu z 2013 roku.
- Podniesienie opłat ma służyć zwiększeniu rotacji samochodów w strefie płatnego parkowania i ustanowieniu priorytetu dla transportu zbiorowego - wyjaśnia Grzegorz Nita. - Dotychczasowe stawki zachęcały kierowców do wjazdu do centrum i pozostawiania samochodów na długi czas. Podniesienie stawek przyniesie dochód większy 2,15 mln zł.
W latach 2011-12 wpływy z opłat za parkowanie wynosiły 5,4 mln zł. W 2013 - 6,8 mln zł. Po zmniejszeniu stawek w 2014 i 2015 roku wpłynęło po 5,1 mln zł. Powiększenie strefy płatnego parkowania i podniesienie opłat ma przynieść dochód 7,2 mln zł.
Obecnie w SPP jest 4,5 tys. miejsc parkingowych i aż 9,4 tys. wydanych abonamentów. Wprowadzenie abonamentów w wysokości 2,5 tys. zł rocznie w strefie A i 1,5 tys. zł w strefie B ma spowodować, że łodzianom będzie bardziej opłacało się wykupywać bilety parkingowe na krótki czas.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
