MKTG SR - pasek na kartach artykułów

OHP do likwidacji - Relikt PRL daje młodym ludziom pracę i edukację

J. Sobczyńska, A. Jaśińska
Ochotnicze Hufce Pracy przeżywają w tym roku prawdziwe oblężenie. O pracę pyta prawie dwa razy więcej osób niż w ubiegłoroczne wakacje. Tymczasem Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji chce likwidować hufce. Ich kompetencje mają przejąć marszałkowie województw.

W OHP w całej Polsce zawrzało. - Ustawy miałyby wejść w życie 1 stycznia 2009 roku - mówi Anna Szymańska, rzecznik Komendy Głównej OHP w Warszawie. - Z projektu wynika, że Komenda Główna OHP zostanie zlikwidowana, a stanowisko komendanta głównego zniesione. Jego kompetencje przejmie minister pracy. Mienie należące do tej komendy też zostanie przejęte przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej.

Pracownicy hufców spodziewają się zwolnień. Nie wiadomo też, czy zrealizują projekty i wykorzystają pieniądze z UE, które udało im się zdobyć. Niepokoi się też młodzież korzystająca z pomocy OHP. Tegoroczna maturzystka Kamila Gutkowska, która słyszała o pomyśle likwidacji OHP, wpadła w panikę.

- Takie miejsce jak to są bardzo potrzebne. Nikt nie pamięta, że szkoła kończy się w czerwcu, a na staże przyjmują dopiero we wrześniu. Dzięki OHP od jutra zaczynam pracę na linii produkcyjnej. To pozwoli mi zdobyć pieniądze na wakacje. Gdyby nie pomoc OHP, zostałabym bez grosza - przyznaje dziewczyna. Takich młodych ludzi jak Kamila jest dużo więcej.

- Codziennie pyta o pracę 70-80 osób. W ubiegłym roku chętnych do zarabiania pieniędzy nie było więcej niż 50 dziennie. Osobom niepełnoletnim (16- i 17-latkom) oferujemy pracę przy rozdawaniu ulotek, a pełnoletni mogą liczyć na zatrudnienie w magazynach. Zarobić można od 5 do 10 złotych brutto za godzinę - mówi Agnieszka Michałowska, pośrednik pracy w OHP w Łodzi. Nie ma wątpliwości, że gdyby hufce zostały zlikwidowane, najbardziej dotkliwie odczuliby to młodzi ludzie.

Wioletta Paprocka, rzecznik prasowy MSWiA uspokaja zainteresowanych: - Na zmianach nie powinna stracić młodzież. Nowe struktury będą realizować te same zadania. Dalej też będzie można korzystać z pieniędzy unijnych. Kompetencje OHP trafią do samorządów wojewódzkich, ponieważ to właśnie marszałkowie mają największą wiedzę, jakie są potrzeby rynku pracy. Dlatego dobrze, by te instytucje też były w ich rękach.

Dotychczasowe komendy wojewódzkie OHP mają się przekształcić w wojewódzkie centra kształcenia i wychowania. Komendanci zaś będą mogli stanąć do konkursów na stanowisko dyrektorów tych nowych jednostek.

- Nie chciałbym sam interpretować projektu ustawy MSWiA. Stąd choćby planowane spotkanie m.in. z przedstawicielami naszej Komendy Głównej - mówi Andrzej Orzeł, wicekomendant Komendy Wojewódzkiej OHP w Łodzi. - Ale przyznaję, że obawiamy się zwolnień. Nie wiemy też, co dalej z naszymi zadaniami związanymi z rynkiem pracy. Czy dalej będziemy mogli korzystać z pieniędzy unijnych i organizować za nie szkolenia? Tymczasem wyszkolenie kadry i sprawne pozyskiwanie środków unijnych jest jednym z naszych sztandarowych osiągnięć.

A jak do zmian przygotowuje się Urząd Marszałkowski? Okazuje się, że ma nikłe pojęcie na temat planowanych zmian.

- Nie prowadzimy żadnych rozmów ani prac w związku z rozwiązaniem OHP - mówi Agnieszka Mikołajczyk z wydziału prasowego Urzędu Marszałkowskiego w Łodzi. - Widzieliśmy projekt na stronie MSWiA. Ani od wojewody, ani od ministra nie przyszły żadne dyspozycje w tej sprawie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki